W wieku 104 lat zmarł piewca komunizmu Oscar Niemeyer, czołowy przedstawiciel architektury modernistycznej i główny projektant założeń urbanistyczno-architektonicznych stolicy Brazylii, Brasilii. Komunistyczne i egalitarne poglądy miały bezpośrednie przełożenie na jego wytwory. Tak jak zbrodniczy system, miały one w pogardzie prawdziwe ludzkie potrzeby nad które przedkładały ideologiczne zaangażowanie.
Zmarły architekt, zadeklarowany komunista, był przyjacielem Fidela Castro, a w latach 1945 -1990 członkiem Brazylijskiej Partii Komunistycznej. Zaprojektował w roku 1965 siedzibę Francuskiej Partii Komunistycznej przy Place du Colonel-Fabien w 19 dzielnicy Paryża. W 1997 roku Niemeyer w prezencie dla rządu Kuby zaprojektował monument będący wyrazem protestu przeciwko amerykańskiej blokadzie gospodarczej tego kraju. 20-metrowej wysokości pomnik ma kształt pierścienia z umieszczoną w jego środku metalową flagą kubańską. Zaś w 2007 roku powstał projekt olbrzymiego, 300-metrowej wysokości, pomnika Simona Bolivara – bohatera walk o wyzwolenie Ameryki Południowej i zarazem idola prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza. Za swoje dzieła był wielokrotnie nagradzany, w tym Leninowskiej Nagrody Pokoju.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak bardzo ideologia i przekonanie o własnej nieomylności – tak charakterystyczne dla ludzi dotkniętych „ukąszeniem heglowski” – wpływały na efekty pracy Brazylijczyka, można przekonać się obserwując zaprojektowane przez niego budynki ministerialne w Brasilii. Ich okna patrzą na wschód i zachód, są zatem przez cały dzień wystawione na działania tropikalnego słońca, temperatura panująca w nich przemienia je w prawdziwe sauny.
Pomieszczenia projektowane przez Niemeyera są wykonywane głównie z żelbetu podatnego na pęknięcia. Oznacza to niekończące się naprawy, a mycie kilometrów kwadratowych szklanych elewacji to praca dla akrobaty. Dziełem Niemeyera jest również rezydencja prezydencka – Pałac Alvorada. Ze względu na wadliwą wentylację – niewielu prezydentów było w stanie mieszkać w tym pałacu. A jeśli już, to dopiero po gruntownej przebudowie.
„Zasługą” Brazylijczyka jest również chaos komunikacyjny panujący w Brasilii, w której ilość wypadków drogowych jest jedną z najwyższych na świecie, architektowi zamarzył się bowiem… świat bez pieszych.
luk