Mający odbyć się w tym roku synod panamazoński przysparza zmartwień rządowi prezydenta Jaira Bolsonaro. Służby bezpieczeństwa i ciała doradcze ostrzegają, że „postępowe frakcje w Kościele zaplanowały wykorzystanie synodu do skrytykowania rządu Bolsonaro na poziomie międzynarodowym” i że istnieje możliwość „przejęcia niektórych tematów przez lewicową agendę”. Różnica zdań między rządem a Kościołem dotyczy takich kwestii związanych z suwerennością narodową jak: „sytuacja ludności rejonu Amazonki, zmiany klimatyczne wywołane deforestacją i utrzymanie odciętych od świata społeczności”.
Trwają przygotowania do synodu panamazońskiego, tymczasem Biura Brazylijskiej Agencji Bezpieczeństwa (ABIN) „w rejonie Amazonki i okolicznych obszarach autochtonicznych zostały zmobilizowane do monitorowania parafii i diecezji zaangażowanych w przygotowawcze spotkania przed synodem. Według doniesień z rejonu Amazonki i Północnego Dowództwa Wojskowego rząd federalny planuje skontaktować się z miejscowymi władzami i członkami hierarchii kościelnej, by działać nad próbą neutralizacji negatywnych skutków synodu” panamazońskiego – pisze Juliana Freitag na portalu Church Militant.
Wesprzyj nas już teraz!
Źródłem niepokoju dla rządu Brazylii jest rola tamtejszego Kościoła, który jest traktowany jako „tradycyjny sojusznik brazylijskiej Partii Robotników (PT)”, oraz jego wpływ i organizacji pozarządowych, jeśli chodzi o amazońskie lasy.
Generał armii Augusto Heleno stwierdził: „Inicjatywa rządu, mająca na celu neutralizację możliwego wpływu synodu, jedynie wzmocni brazylijską suwerenność i powstrzyma dominację obcych interesów w rejonie Amazonki”.
Według niektórych źródeł „rząd brazylijski zamierza porozumieć się z władzami włoskimi, by odwołać się do Watykanu w celu powstrzymania zagadnień, które mogą wpłynąć na suwerenność Brazylii”. Jednak szanse na skuteczność takiego działania wydają się niewielkie, gdyż obecny rząd Włoch nie cieszy się przychylnością Watykanu, a nawet pojawiły się pomysły „zwołania synodu Kościoła włoskiego, by wystąpić z polityczną alternatywą dla obecnego stanu spraw”.
Z kolei watykański blog informacyjny „Il Sismografo” określił rząd brazylijski jako rząd, któremu przewodzi „skrajnie prawicowy ekstremista, który błędnie uważa rejon Amazonki za prywatne zasoby Brazylii”.
Autor artykułu wskazał na ogromną rolę teologii wyzwolenia w Kościele brazylijskim od lat sześćdziesiątych. To teologia wyzwolenia przyczyniła się do powstania socjalistycznej Partii Robotników. Zaś były socjalistyczny prezydent Brazylii, Luiz Inácio Lula da Silva, który obecnie przebywa w więzieniu, wskazał m.in. na wpływ teologii wyzwolenia i Kościoła katolickiego w Brazylii na swój wyborczy sukces. Socjalistyczny polityk to z kolei… „bliski przyjaciel kardynała Cláudio Hummesa, przewodniczącego Komisji Konferencji Biskupów Brazylii ds. rejonu Amazonki i bliskiego sojusznika papieża Franciszka”. Kardynał zapewnia, że celem Kościoła nie jest szkodzenie rządowi Brazylii.
Brazylijskie ministerstwo bezpieczeństwa podkreśla, że „Kościół katolicki nie jest przedmiotem żadnych działań”, ale zwraca też uwagę, że obowiązkiem rządu jest „dbanie o brazylijską Amazonkę”.
Jak pisze Freitag, czasopismo „Estudos Nacionais” opublikowało artykuł na temat dofinansowywania tematyki, która będzie omawiana na synodzie przez różne zagraniczne fundacje, w tym Ford Foundation, która to fundacja wspierała również instytucje powiązane z Konferencją Biskupów Brazylii, takie jak np. Duszpasterstwo Więzień. Według tych informacji Duszpasterstwo Więzień otrzymało od Fundacji Forda w latach 2016-2018 420.000 dolarów. Tymczasem fundacja ta „także finansuje ideologię gender, kontrolę broni, aborcję i inne antykatolickie zagadnienia”. Łącznie na kwestie, które mogą dotyczyć bezpieczeństwa Brazylii zagraniczne instytucje przeznaczyły 52 miliony dolarów w latach 2013-2018.
Źródło: ChurchuMilitant.com
Jan J. Franczak