Podczas pełnienia urzędu prezydenta konserwatywny polityk, Jair Bolsonaro pozostawał głęboko skonfliktowany z sądami. Reperkusje konfrontacji ze środowiskiem sędziowskim dotknęły polityka po przegranych wyborach, kiedy Federalny Sąd Wyborczy zakazał mu pełnienia funkcji publicznych przez kolejne 8 lat. Orzeczenie uniemożliwia byłemu prezydentowi tym samym udział w kolejnych wyborach. Polityk zaskarżył wyrok – jego apelacja została jednak odrzucona
Federalny Sąd Wyborczy Brazylii (TSE), odpowiednik państwowej komisji wyborczej, odrzucił skargę byłego prezydenta Jaira Bolsonaro na czerwcowy werdykt tego organu zakazujący politykowi sprawowania funkcji publicznych przez okres ośmiu lat.
Decyzja sędziów TSE oznacza, że konserwatywny polityk, sprawujący w latach 2019-2022 urząd prezydenta, nie będzie mógł startować w wyborach na ten urząd w 2026 r.
Wesprzyj nas już teraz!
W uzasadnieniu odrzucenia skargi sędziowie Wyższego Sądu Wyborczego napisali, że ośmioletni zakaz sprawowania funkcji publicznych przez Bolsonaro jest uzasadniony, gdyż podczas pełnienia urzędu prezydenta miał „dopuścić się nadużycia władzy”, a także „w niewłaściwy sposób korzystał ze środków komunikacji społecznej”, przyczyniając się do „dezinformacji”. Jak podają media, chodzi o insynuację zmanipulowania wyborów przez stronnictwo lewicowego Luli da Silvy. Wato wspomnieć, że brazylijski prezydent pozostawał zdecydowanym przeciwnikiem przymusu szczepień przeciwko COVID-19 i restrykcji życia publicznego.
30 czerwca br. sędziowie TSE ogłosili, że do 2030 r. Bolsonaro nie będzie mógł sprawować funkcji publicznych, gdyż rozpowszechniał „teorie spiskowe” i podważał rezultaty wyborów, które przegrał w 2022 r. z kandydatem lewicy Inacio Lula da Silvą.
Federalny Sąd Wyborczy Brazylii podał, że przed organem tym wciąż toczą się inne postępowania przeciwko Bolsonaro, który oskarżony jest m.in. o stworzenie ruchu, który kontestował zwycięstwo Luli da Silvy i chciał uniemożliwić mu objęcie władzy.
8 stycznia br. tysiące zwolenników Bolsonaro wdarły się w ramach protestu przeciwko ich zdaniem sfałszowanym wyborom do głównych urzędów państwowych w Brasilii, stolicy kraju.
Przeprowadzone w 2022 r. wybory prezydenckie wygrał Lula da Silva otrzymując 50,9 proc. głosów, podczas gdy na Bolsonaro zagłosowało 49,1 wyborców.
(PAP)/oprac. FA
Jair Bolsonaro kontra lewicowy Lula da Silva. Brazylia w przededniu arcyważnego wyboru