– Do Listopada każdy w Brazylii, kto będzie chciał się zaszczepić, zostanie objęty opieką. Wspieramy szczepienia. Jednak nasz rząd sprzeciwia się paszportom covidowym i jakiemukolwiek przymusowi szczepień – mówił prezydent Brazylii Jair Bolsonaro w czasie wtorkowego spotkania Zgromadzenia Ogólnego ONZ. W swoim wystąpieniu bronił m.in. polityki swojego rządu w sprawie tzw. pandemii.
Na obradach Zgromadzenia Ogólnego ONZ 20 września 2021 prezydent Brazylii Jair Bolsonaro odpierał zarzuty pod adresem swojego kraju, w kwestii walki z tzw. pandemią. Brazylijskie metody wzbudzają kontrowersje na arenie międzynarodowej, ponieważ władze najludniejszego kraju Ameryki Południowej nie dostosowują się do globalnego planu przeciwdziałania COVID-19.
Bolsonaro podkreślał, że wybór szczepienia powinien zostać pozostawiony dobrowolności obywateli. Jak zapewniał nie zamierza wprowadzać ich przymusu. – Nie rozumiemy, dlaczego wiele krajów, wraz z licznymi mediami opowiedziały się przeciwko alternatywnym metodom leczenia. Historia i nauka będą wiedziały jak osądzić je wszystkie – dodawał. Miał na myśli przede wszystkim hydroksychlorochinę, w której skuteczność wierzą brazylijskie władze. Orędował również za pozostawieniem lekarzom decyzji co do sposobu leczenia zakażonych koronawirusem.
Wesprzyj nas już teraz!
Sam Bolsonaro nie poddał się szczepieniu. Przeszedłszy infekcję COVID-19 w ubiegłym roku jest pewien, że wykształcił przeciwciała i odporność na zarażenie. Tymczasem na spotkanie międzynarodowych przywódców wstęp mają co do zasady jedynie zaszczepieni. Prezydent Brazylii uzyskał zgodę na przemówienie w drodze wyjątku, a swoim przybyciem wywołał niemałe poruszenie.
Burmistrz Nowego Jorku, w którym obradują przedstawiciele państw świata, wzywał wszystkich uczestników spotkania do zaszczepienia się przed przybyciem, jednak Bolsonaro nie zastosował się do apelu. Nagrania z jego wizyty w największym mieście USA szybko obiegły internet. Widać na nich jak wraz ze swoją świtą spożywa kolację na nowojorskiej ulicy. Dyplomaci musieli zamówić pizzę na wynos, ponieważ wstęp do restauracji mają jedynie posiadacze świadectwa szczepienia.
Wśród innych palących zagadnień, do jakich odniósł się Jair Bolsonaro była wycinka drzew w Amazonii. Od lat zachodnie elity zarzucają mu niemą zgodę na nielegalne karczowanie Lasu Deszczowego. Rzeczywiście, odkąd kontrowersyjny prezydent objął urząd intensywność wyrębu drzew znacznie się zwiększyła. Statystki z obecnego roku wskazują jednak, że tendencja ulega zmianie i wraca do stanu poprzedniego. Jak zapewnia głowa państwa to wynik wytężonej pracy jego urzędników. To zagadnienie szczególnie ważne dla kraju, ponieważ dalsza deforestacja Amazonii grozi zastosowaniem sankcji przeciwko Brazylii. Chęć ich uniknięcia i polepszenia swojego wizerunku w oczach przywódców państw globu była główną motywacją prezydenta do stawienia sią na obrady Zgromadzenia Ogólnego. Jak twierdzi apnews.com Bolsonaro musi mierzyć się z uciążliwą izolacją i brakiem sojuszników. Najważniejszego z nich stracił wraz z porażką wyborczą Donalda Trumpa.
źródła: apnews.com
FA