Pięcioro wiernych byłej parafii Św. Wojciecha w Chicago próbowało pokojowo zablokować usunięcie Piety ze świątyni. W opinii komentatorów pozbycie się z wnętrza kościoła kopii rzeźby Michała Anioła, to pierwszy krok na drodze do jego sprzedaży w świeckie ręce i ostatecznego pozbawienia funkcji sakralnych. Niestety, dla obrońców świątyni całość skończyła się aresztowaniem przez policję. Pietę wywieziono.
Do próby usunięcia figury doszło rankiem 30 listopada. Miejskie służby zniszczyły jedną ze ścian nawowych i przez utworzoną dziurę wyjęły Pietę. Przedstawienie Matki Bożej załadowano następnie na ciężarówkę, która miała przewieźć ją do pobliskiej świątyni pw. Św. Pawła.
Blokadę transportu rozpoczęła Anina Jakubkowski, która od dzieciństwa przyjmowała sakramenty święte w dawnym polskim kościele. Kobieta podeszła do samochodu z Pietą i stanęła na jego drodze. Kierowca próbował ominąć protestującą, jednak wkrótce dołączyło do niej czterech kolejnych wiernych, skutecznie uniemożliwiając wyjazd z terenu kościoła.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak relacjonowała potem Jakubowski, natychmiast do blokujących podeszła policja, żądając ustąpienia przejazdu. Wierni nie posłuchali jednak polecenia służb i przez kolejne 30 do 45 minut uniemożliwiali ciężarówce wyjazd, modląc się przy tym.
Ostatecznie Władysława Domaradzka, Andrzej Bobak, Judy Vazquez, Roman Waksmundzki i Rosa Ibanez, którzy do końca blokady pozostawali na miejscu, zostali ujęci przez obecną na miejscu policję i aresztowani. Rzeźbę przewieziono zaś do pobliskiej świątyni pw. Św. Pawła, która dotąd połączona była z kościołem św. Wojciecha w ramach jednej struktury parafialnej.
Jak przypomina portal lifesitenews.com, przez ponad trzy lata wierni próbowali powstrzymać usunięcie cennej figury oraz sprzedaż uważanej za jedną z najpiękniejszych we „Wietrznym mieście” świątyń. Przed gmachem kościoła organizowano publiczne modlitwy, protesty, czy nawet warty.
Decyzją archidiecezji kościół z XX wieku ma zostać sprzedany na użytek świecki – w zeszłym tygodniu portal LifeSiteNews donosił, że znalazł się już potencjalny nabywca, z którym władze kościelne są gotowe podpisać umowę… To właściciel przedsiębiorstwa udostepniającego specjalnie przygotowane przestrzenie do tworzenia teledysków i innego typu nagrań. W wykupionej przez niego i na nowo zaaranżowanej dawnej synagodze nagrano już nie jeden nieprzyzwoity materiał z udziałem największych gwiazd muzyki popularnej. Finalizacja transakcji stwarzałaby ryzyko profanacji dawnego miejsca kultu.
Źródło: lifesitenews.com
FA