12 maja 2024

Bronisław Wildstein o modzie na „seryjnie łykane produkcje Netfliksa”: człowiek stał się bezbronnym klientem przemysłu rozrywki

(Bronisław Wildstein, Fot.Pawel Krzywicki/Wprost/FORUM)

„Seryjnie łykane produkcje Netfliksa i jemu podobnych platform tudzież innych fenomenów współczesnej strawy duchowej, od piosenek aż po nieróżniącą się od nich popfilozofię, kształtują dziś psychikę młodego (i nie tylko) odbiorcy”, pisze na łamach tygodnika „SIECI” Bronisław Wildstein.

Publicysta przypomina, że poważnie traktowana wspólnota od rodziny poczynając, na narodzie kończąc, „sporo wymaga i buduje sieć wcale niełatwych zobowiązań”.

„Świadomość, że oznaczają one głębsze spełnienie niż pościg za seksualnymi satysfakcjami i są fundamentem bez porównania pełniejszej osobowości niż groteskowe repetycje karnawałowej egzystencji wymaga nie tylko poważniejszej refleksji, ale przykładu oraz społecznego etosu. Dużo łatwiej podążyć za odruchem. Młodzi niedojrzali i udający ich starsi mają sami wybierać oraz samorealizować się. W rzeczywistości reprodukują podsuwane im przez przemysł rozrywkowy modele”, wskazuje autor „Ukrytego”.

Wesprzyj nas już teraz!

Jakie to modele? Jeden z nich przedstawia tradycyjną rodzinę  jako siedlisko patologii. Kolejny sugeruje, że naród to wehikuł politycznych ekstremistów. Jeszcze inny, że jedynie „miłość LGBT” jest jedynym, prawdziwym uczuciem i tylko na niej można zbudować „nowy, wspaniały świat”.

„Twórcy, którzy powielają tę karykaturę, zbierają premię za odwagę i nonkonformizm. To, że każdy ludzki twór, każda idea narażone są na deprawację i są łatwe do obśmiania nie zaprząta głowy kreatorom współczesnej wyobraźni”, zauważa publicysta.

„Uderzenie w tradycyjną pedagogię nie uwolniło człowieka, ale uczyniło go bezbronnym klientem przemysłu rozrywki. Pod hasłem Róbta, co chceta podskakuje on tak, jak zagrają mu projektodawcy wirtualnego świata. To, że i oni nie mają głębszej świadomości tego, co proponują, niewiele zmienia”, podsumowuje Bronisław Wildstein.

 

Źródło: tygodnik „SIECI”

TG

 

„Postępowy realizm” w polityce zagranicznej Zachodu. Ale o co chodzi?

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(10)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 011 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram