O wolność słowa w eurokołochozie można i trzeba walczyć. Dowodzą temu doświadczenia środowisk konserwatywnych, które spotkały się na debacie w Brukseli. Konferencję próbował zamknąć samowolnie burmistrz miasta z pomocą policji, ale jego cenzorskie zapędy ostatecznie zostały powstrzymane. We środę, wbrew wcześniejszym obawom, ale po nocnej batalii prawnej, uczestnicy konferencji mogli ponownie zasiąść do obrad w ramach NatConBrussels 2.
Jak podał na X Nikodem Bernaciak z Ordo Iuris, po nocnej batalii prawników Rada Stanu uchyliła zarządzenie socjalistycznego burmistrza i konferencja w drugim jej dniu ruszyła bez przeszkód. „Narodowy Konserwatyzm kontynuuje odzyskiwanie Europy dla państw narodowych!” – dodał.
Przypomnijmy, że we wtorek konferencję próbował zakończyć burmistrz miasta, który nasłał na uczestników spotkania policję używając do tego zarzutu o zakłócanie porządku. Dość dodać, że spotkanie zgromadziło polityków, intelektualistów i myślicieli, którzy debatowali o Unii Europejskiej, m.in. wskazując na jej błędy i zagrożenia jakie przez nie stwarza. Działania policji udało się załagodzić, ale nie można było wykluczyć, że we środę nie będzie możliwe wznowienie obrad.
Wesprzyj nas już teraz!
Głos w sprawie zabrał premier Belgii, Alexander De Croo, który oceniał, że działania lokalnych władz były nie do przyjęcia. I choć autonomia gmin jest istotnym elementem funkcjonowania kraju, to jednak nigdy nie może ona unieważnić belgijskiej konstytucji. Ta zaś gwarantuje wolność słowa i pokojowe zgromadzenia od 1830 r. „Zakaz spotkań politycznych jest niezgodny z konstytucją. Kropka.” – skomentował na X.
What happened at the Claridge today is unacceptable. Municipal autonomy is a cornerstone of our democracy but can never overrule the Belgian constitution guaranteeing the freedom of speech and peaceful assembly since 1830. Banning political meetings is unconstitutional.Full stop.
— Alexander De Croo 🇧🇪🇪🇺 (@alexanderdecroo) April 16, 2024
Z działań brukselskiego burmistrza zadowolony był… Paweł Kowal, który na X – nawet po stanowisku belgijskiego premiera – zamieścił skandaliczny wpis: „Posiedzenie Putinternu w Brukseli zamknięte przez policję. Brawo Belgia! Szkoda, że polazł tam były polski premier. Szkoda”. A potem polityk szedł w zaparte pisząc: „Błagam, nie nazywajcie Putinternu konserwatystami, to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością a partiom Putina w Europie tylko pomaga funkcjonować”.
Wśród prelegentów znaleźli się m.in. prof. Ryszard Legutko, prof. David Engels, Nigel Farage, kard. Gerhard Müller, Jacek Saryusz-Wolski, Eric Zemmour.
Ostatecznie belgijska Rada Stanu stwierdziła, że zarządzenie burmistrza naruszało art. 26 Konstytucji, który gwarantuje prawo do pokojowych zgromadzeń.
Zaczynamy drugi dzień #NatConBrussels2, gdzie reprezentuję Instytut @OrdoIuris!
Po nocnej batalii prawników @ADFIntl 🇧🇪Rada Stanu uchyliła zarządzenie socjalistycznego burmistrza @emir_kir.
Narodowy Konserwatyzm kontynuuje odzyskiwanie Europy dla państw narodowych!@MCC_Brussels pic.twitter.com/9Oq9Z2yVTB— Nikodem Bernaciak (@n_bernaciak) April 17, 2024
MA