Zbliżająca się wizyta Donalda Trumpa w Polsce niepokoi Brukselę. Prezydent USA będzie uczestniczył również w szczycie państw Trójmorza – pisze agencja Reutera. Główni decydenci UE obawiają się, że posłuży ona do jeszcze większego skonfliktowania UE i pogłębienia niechęci Warszawy wobec głównych decydentów UE.
Amerykański prezydent odwiedzi Polskę w przyszłym tygodniu w drodze na spotkanie państw grupy G20 w Hamburgu. W Warszawie weźmie udział w szczycie liderów państw Europy Środkowej, położonych pomiędzy Morzem Bałtyckim, Adriatykiem i Morzem Czarnym zainteresowanych rozwijaniem inwestycji strukturalnych w zakresie budowy połączeń energetycznych, transportowych i telekomunikacyjnych – tzw. inicjatywa Trójmorza.
Wesprzyj nas już teraz!
Administracja Trumpa zapowiedziała, że planuje promować eksport gazu skroplonego z USA do państw Europy Środkowo-wschodniej, regionu silnie uzależnionego od rosyjskiego gazu. Polska w tym miesiącu przyjęła pierwszą dostawę amerykańskiego skroplonego gazu ziemnego.
Większość dyplomatów w Brukseli próbuje bagatelizować znaczenie projektu Trójmorza, oficjalnie zaprezentowanego przez Chorwację. Jak pisze agencja Reutera, „obawiają się wysokiej rangi wizyty Trumpa i jego udziału w projekcie.”
Przez część dyplomatów inicjatywa Trójmorza postrzegana jest jako próba „podważenia europejskiej jedności.” Brytyjska agencja prasowa zwraca uwagę, że od czasu zwycięstwa w wyborach parlamentarnych w 2015 r. Prawo i Sprawiedliwość irytuje Francję i Niemcy.
Polska jest jednym z wiodących głosów w regionie przeciwko migracji – co zresztą łączy ją z Trumpem – lekceważy zmiany klimatyczne i jest podejrzliwa wobec organizacji międzynarodowych – pisze dla Reutera Justyna Pawlak.
Podkreśla ona, że głęboko nieufna wobec Moskwy Warszawa ma nadzieję, iż Trump potwierdzi swoje zaangażowanie w budowę militarnego sojuszu w Europie Wschodniej, politykę odstraszającą wobec Rosji i prawdopodobnie obieca coś więcej.
Dyplomaci unijni twierdzą, że Trump może chcieć wykorzystać podróż do Polski, aby przekazać wiadomość, że ma poważny stosunek do zwalczania zagrożeń płynących ze strony Rosji.
Niektórzy zachodnioeuropejscy urzędnicy obawiają się, że Trump wesprze rząd w Warszawie, by zachował wrogą pozycję wobec Brukseli, bo w interesie USA obecnie nie jest jedność europejska.
– Niech sobie podróżuje pan Trump ile chce (…), ale nie może robić interesów z poszczególnym krajami ponad głowami UE – zastrzegł jeden z urzędników europejskich wypowiadający się anonimowo. Dodał on, że w Hamburgu będzie czas, by sobie wyjaśnić różne kwestie.
Agencja pisze, że Polska wyraziła nadzieję, iż Trump przekona amerykańskie firmy do inwestowania w sieć połączeń kolejowych na osi Północ-Południe i dróg o kluczowym znaczeniu dla inicjatywy Trójmorza.
Pawlak w notce dla Reutera przekonywała, że amerykańscy dyplomaci i niektórzy ekonomiści uważają to za nierealistyczne. W rzeczywistości amerykańskie firmy są bardzo zainteresowane potencjalnymi możliwościami biznesowymi, jaki daje inicjatywa Trójmorza, tyle, że chcą skorzystać już z gotowych połączeń, sfinansowanych z funduszy europejskich i budżetów krajów Trójmorza.
Handel w Europie Wschodniej odbywa się wzdłuż szlaków wschód-zachód, a nie między północą i południem, Odzwierciedla to niemiecką dominację gospodarczą.
Źródło: reuters.com
AS