Brytyjczycy nie zamierzają dostosować się do orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie dopuszczenia do głosowania w wyborach powszechnych niektórych więźniów. W ub. roku Trybunał wydał wyrok, w którym stwierdził, że nie można pozbawiać prawa do głosowania automatycznie wszystkich osadzonych. Jest to zdaniem sędziów niezgodne z Europejską Konwencją Praw Człowieka.
Ostatnio jednak rząd brytyjski pracuje nad projektem ustawy, która przewiduje albo dopuszczenie do głosowania pewnych grup więźniów, albo utrzymanie całkowitego zakazu uczestnictwa przez nich w wyborach powszechnych. Zdecydowana większość posłów opowiada się za utrzymaniem zakazu głosowania więźniów.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednak Prokurator Generalny Dominic Grieve, przestrzegł w tym tygodniu parlamentarzystów, że niedostosowanie się do orzeczenia Europejskiego Trybunału będzie miało „poważne” konsekwencje i Wielka Brytania może zostać oskarżona o niedotrzymywanie zobowiązań międzynarodowych.
Przemawiając w środę w komisji parlamentarnej poseł Chris Grayling zaproponował głosowanie nad utrzymaniem zakazu. – Z pewnością jest tak, że mamy obowiązek przestrzegania orzeczeń Europejskiego Trybunału. Ale wiemy również, że parlamentarna suwerenność znosi te orzeczenia – przekonywał Grayling. Dodał: – Ostatecznie Parlament może powiedzieć: „nie jesteśmy przygotowani na przyjęcie orzeczenia.”
Trybunał Praw Człowieka jest nadzorowany przez Radę Europy, która nie jest związana z Unią Europejską. Grayling przekonywał, że odrzucenie orzeczenia o dopuszczeniu do głosowania więźniów,można ostatecznie przedyskutować z innymi państwami członkowskimi RE.
Grayling skrytykował konwencję Praw Człowieka, sugerując, że nie ma ona już znaczenia dla Wielkiej Brytanii.Została opracowana po II wojnie światowej, głównie za namową Sir Winstona Churchilla. Jej głównym autorem był konserwatysta Sir David Maxwell Fyfe. Grayling stwierdził, że wyroki Trybunału w Strasburgu już od dawana skutecznie zmieniły istotę Konwencji. – To był szczytny dokument, napisany przez konserwatystów w czasie, gdy Stalin był u władzy w Rosji – mówił. Dodał, że obecne orzecznictwo Trybunału wyraźnie różni się od tego, co pierwotnie zakładano.
Projekt Graylinga w sprawie dopuszczenie do głosowania więźniów zakłada trzy opcje: głosy dla więźniów, którzy zostali osadzeni za kratkami na okres do czterech lat lub na okres do sześciu miesięcy, albo utrzymanie dotychczasowego status quo. Na razie nie wiadomo, kiedy miałoby się odbyć głosowanie. Trwają konsultacje.
Źródło: The Daily Telegraph, AS.