Brytyjska Izba Lordów przegłosowała propozycję reformy ustawy zakazującej obraźliwego zachowania i wypowiedzi. Na podstawie dotychczasowych przepisów aresztowano m.in. kilku chrześcijan pod zarzutem obrazy mniejszości seksualnych. Aby reforma weszła w życie potrzebna jest jeszcze aprobata Izby Gmin.
Izba Lordów przegłosowała poprawkę w stosunku 150 do 54 głosów. Zdaniem krytyków tzw. Statement 5 – wśród których znaleźli się zarówno chrześcijanie jak i ateiści – dotychczasowa ustawa narusza wolność słowa. Zgodnie z jej brzmieniem, przestępstwem są nie tylko groźby, ale także używanie „obraźliwych” słów i „obraźliwych” form zachowania. Według przeciwników, słowo „obraźliwe” jest podatne na błędną interpretację i zagraża wolności wypowiedzi. Dlatego właśnie zdecydowano o usunięciu tego sformułowania.
Wesprzyj nas już teraz!
Na mocy Statement 5 skazywano dotychczas m.in. chrześcijan krytykujących homoseksualizm. Biorąc pod uwagę panującą w Wielkiej Brytanii kulturę politycznej poprawności, dalsze obowiązywanie tego prawa byłoby ogromnym zagrożeniem dla wyznawców Chrystusa.
Potrzebę reformy uznali nawet niektórzy działacze homoseksualni. Peter Tatchell powiedział, że chrześcijanie nigdy nie powinni być aresztowani za obrazę homoseksualistów. Do najgorliwszych oponentów aktualnego prawa należał słynny komik Rowan Atkinson. Aktor grający Jasia Fasolę ostrzegł przed nową nietolerancją, wynikającą z karania „obraźliwych” wypowiedzi i zachowań. Zwrócił też uwagę, że pod pretekstem ochrony przed „obrazą” można łatwo karać osoby niewygodne i przeciwników politycznych. Także reżyser, Simon Calvert, wyraził poparcie dla decyzji Izby Lordów. O tym czy reforma Statement 5 wejdzie w życie zadecyduje ostatecznie Izba Gmin.
Wynik głosowania w brytyjskiej Izbie Lordów napawa optymizmem. Z drugiej jednak strony warto zauważyć, że w Wielkiej Brytanii panuje swego rodzaju terror politycznej poprawności z którego trudno będzie wyjść. W październiku br. właścicielka pensjonatu Susanne Wilkinson została skazana na karę 3,6 funtów grzywny za odmowę wynajmowania pokoju parze homoseksualistów. Z kolei pod koniec listopada, brytyjska minister edukacji, Elisabeth Truss dała do zrozumienia, że brytyjscy nauczyciele mogą zostać zwolnieni za krytykę homoseksualizmu.
Wielka Brytania przez długi czas zakazywała aktów homoseksualnych. Homoseksualizm został zalegalizowany w 1967r. w Anglii i Walii, w Szkocji w 1980r. i dwa lata później w Irlandii Północnej. Do 2000r. zabronione było publiczne wyrażanie orientacji seksualnej, a do 2001r. homoseksualistom nie zezwalano na służbę w wojsku. Obecnie sytuacja homoseksualistów jest wyjątkowo korzystna. Brytyjski premier, David Cameroon ma bardzo liberalne podejście do mniejszości seksualnych. Zapowiedział on wprowadzenie na miejsce związków partnerskich tzw. małżeństw homoseksualnych. Jak na ironię, należący do Partii Konserwatywnej premier jest pod tym względem nawet bardziej liberalny od Tony’ego Blaira. Cameroon tłumaczy swoje poparcie dla „małżeństw” homoseksualnych… swoim poparciem dla instytucji małżeństwa.
Główne źródła: lifesitenews.com / bankier.pl/
Marcin Jendrzejczak
