Rada Deputowanych Brytyjskich Żydów – przy wsparciu rządu w Londynie – zleciła przygotowanie raportu na temat stanu antysemityzmu w Wielkiej Brytanii. Wynika z niego, że antysemityzm jest „wszechobecny” w brytyjskiej służbie zdrowia, a także na uniwersytetach i w świecie sztuki.
„Prawie nigdzie” nie ma miejsca wolnego od tej formy „nienawiści” – uważa dyrektor wykonawczy Mathis Corvinus Collegium w Brukseli, Frank Furedi. Jego zdaniem, nie było potrzeby sporządzania oficjalnego raportu, aby „stwierdzić oczywiste fakty dotyczące życia w Wielkiej Brytanii”.
„The Sunday Telegraph”, który opisuje wyniki raportu, wskazuje, że antysemityzm stał się normą pośród brytyjskiej klasy średniej. Żydzi mają doświadczać narastających uprzedzeń „w naszych zawodach, życiu kulturalnym [i] służbie publicznej”. Czują się „tolerowani, a nie szanowani”.
Wesprzyj nas już teraz!
Obarcza się ich „odpowiedzialnością za działania rządu Izraela”. Ściganie „przestępstw z nienawiści” wobec Żydów jest niespójne.
Wcześniej jedna trzecia żydów odpowiedziała na ankietę, której wyniki opublikowano w styczniu br., zaznaczając, że wierzy w swoją długoterminową przyszłość w Wielkiej Brytanii. Połowa przyznała, że rozważała opuszczenie kraju w ciągu minionego roku, ze względu na domniemany antysemityzm.
Autorzy nowego raportu zalecili, by judaizm był postrzegany zarówno jako grupa etniczna i religia. Miałoby to pomóc w walce z nienawiścią wobec Żydów. Oczekuje się także, że rząd opracuje plan prowadzący do zwiększenia bezpieczeństwa organizacji zawodowych dla członków pochodzenia żydowskiego.
Jak sugeruje BBC, nowy raport zawiera szereg zaleceń, w tym, aby NHS zajęła się „konkretnym, nierozwiązanym problemem antysemityzmu”. Poza zaleceniami dla służby zdrowia, są rekomendacje dla policji i branży artystycznej.
Lord John Mann, niezależny doradca rządu ds. antysemityzmu, który kierował przeglądem wraz z byłą minister rządu Partii Konserwatywnej, Dame Penny Mordaunt twierdzi, że komisja usłyszała o „szokujących doświadczeniach”. Wzrost antysemityzmu zaobserwowano po ataku Hamasu z 7 października 2023 r.
Większość zaleceń dotyczy szkoleń z zakresu „współczesnego antysemityzmu”, które mają prowadzić specjalnie wykwalifikowane osoby. NHS ma zorganizować szczyt w celu zajęcia się „konkretnym, nierozwiązanym problemem antysemityzmu” w służbie zdrowia.
Antysemityzm ma być uwzględniany we wszystkich szkoleniach z zakresu równości, różnorodności i integracji (DEI), które prowadzone są w korporacjach. Pracownicy mają nie tylko być „wyedukowani” w tym zakresie, ale także „pewni siebie w jego zwalczaniu”.
– Nikt nie powinien być narażony na nadużycia ani dyskryminację w związku z wykonywaniem swoich obowiązków, niezależnie od tego, czy chodzi o karierę zawodową, czy dostęp do usług publicznych – podkreśliła Penny Mordaunt.
W raporcie skrytykowano niektórych chrześcijańskich nauczycieli szkół podstawowych, którzy mieli „nieumyślnie używać antysemickich metafor” na religioznawstwie.
Już diecezja Winchester i lokalna społeczność żydowska wszczęły inicjatywę mającą na celu nauczenie nauczycieli, jak tego unikać. Zalecono ewaluację nauczycieli i wdrożenie nowych wytycznych we wszystkich szkołach wyznaniowych.
Rada Deputowanych stwierdziła, że chociaż „każdy powinien mieć prawo do wyrażania swoich opinii i przekonań”, to osoby sprawujące „opiekę społeczną, odpowiadające za bezpieczeństwo lub ochronę… mają dodatkowy obowiązek zapewnienia, by ludzie mogli prosić ich o pomoc”.
Wskazano ponadto, że związki zawodowe i żydowscy członkowie branży artystycznej muszą by traktowani równo.
Ma także być opracowane „spójne podejście” do przeciwdziałania przestępstwom o podłożu antysemickim.
Przewodniczący Rady Deputowanych, Phil Rosenberg, stwierdził, że raport można „podsumować jako przykład niestosowania wobec Żydów w równym stopniu ochrony przysługującej różnym innym grupom wrażliwym”.
Źródło: europeanconservative.com/bbc.com
AS