W Wielkiej Brytanii weszło w życie nowe prawo, zgodnie z którym fotoradary będą włączone bez przerwy. Ma to przynieść dodatkowe miliony funtów do budżetu państwa. Pojawiają się komentarze określające te przepisy jako „podatek od prędkości”. Policja przyznaje, iż będzie to sposób na dofinansowanie jej działalności.
Brytyjska policja tłumaczy, iż wprowadzenie nieustannej kontroli radarowej jest konieczne ze względu na duże cięcia budżetowe w służbach porządkowych. Z kolei kierowcy obawiają się, że wprowadzenie tego typu „podatku od prędkości” – jak czytamy w portalu Polish Express – spowoduje, iż nawet za symboliczne przekroczenie prędkości będą groziły mandaty w wysokości 100 funtów.
Wesprzyj nas już teraz!
Komendant policji w Bedfordshire powiedział wprost, iż całodobowe funkcjonowanie fotoradarów na trasie M1 pozwoliłoby na sfinansowanie miejscowych jednostek policji. Dodał on, iż na 100 tys. mieszkańców Wielkiej Brytanii przypada w obecnej sytuacji 169 policjantów.
Policja zwraca uwagę, iż cięcia budżetowe w sytuacji zagrożenia terrorystycznego mogą jedynie zwiększyć ryzyko. Ma to być kolejny argument za zaostrzeniem kontroli radarowej.
Źródło: polishexpress.co.uk
FO