Brytyjski sąd pracy właśnie wydał orzeczenie, broniąc profesor kryminologii Jo Phoenix, która założyła krytyczne centrum badań nad „płcią kulturową”. Naukowiec uznaje istnienie jedynie płci biologicznej i krytykuje identyfikację osób jako „transseksualistów”. Wskutek wrogiej atmosfery w pracy na Open University, w 2021 roku została zmuszona do rezygnacji ze stanowiska.
Sąd w Watford uznał, iż uniwersytet jako pracodawca nie zapewnił profesor Phoenix zgodnej z umową, właściwej ochrony przed nękaniem, ponieważ „nie chciał być postrzegany jako udzielający jakiegokolwiek wsparcia pracownikom akademickim o krytycznych przekonaniach związanych z płcią kulturową”.
Wesprzyj nas już teraz!
Phoenix wyraziła nadzieję, że jednym z rezultatów ostatniego orzeczenia będzie to, że „każdy pracownik naukowy lub student, który boi się mówić, poczuje się dziś trochę odważniejszy, ponieważ prawo jest po ich stronie”. –
Dodała też: – To jest wiadomość dla wszystkich uniwersytetów: nie można stać z boku i pozwalać, aby pracownicy naukowi krytycznie nastawieni do gender byli wyrzucani z pracy.
Wyrok nie jest prawomocny. Prorektor Open University, profesor Tim Blackman rozważa odwołanie.
W grudniu ubiegłego roku Biuro ds. Studentów (OfS) zobowiązało się do ochrony wolności słowa studentów, pracowników i gości, publikując propozycje nowego „programu skarg dotyczących wolności słowa”. Ma to przeciwdziałać tłumieniu wolności słowa na angielskich kampusach i umożliwić „dochodzenie zadośćuczynienia za wszelkie straty, które w rezultacie ponieśli”.
Planowane są także inne działania mające zabezpieczyć wolność słowa w ramach prawa, w tym wolność akademicką w angielskim szkolnictwie wyższym.
Profesor Jo Phoenix – jak wskazuje „The Guardian” – jest lesbijką, jedną z „feministek” krytycznych wobec ideologii gender. Broni stanowiska, że istnieje jedynie płeć biologiczna, w dodatku niezmienna.
Kobieta została zaatakowana między innymi przez profesora Louise’a Westmarlanda, kierownika dyscypliny polityki społecznej i kryminologii na OU. Podpisała się bowiem pod listem zamieszczonym w „Sunday Times”. Oświadczenie wyrażało zaniepokojenie ze względu na ogromne wpływy i uprzywilejowanie „tęczowej” organizacji Stonewall na brytyjskich uniwersytetach. Westmarlandowi nie podobały się także krytyczne uwagi wobec ideologii gender, wyrażone przez prof. Phoenix podczas przemówienia w brytyjskim Woman’s Place.
Kryminolog zakazano wypowiadania się na spotkaniach wydziałów na temat jej prześladowania ze względu na krytyczne przekonania dotyczące „płci kulturowej”. Nie pozwolono opowiadać o swoich badaniach. Nigdy jej nie chwalono, nawet, gdy otrzymała grant w wysokości 1 miliona dolarów kanadyjskich, podczas gdy inna koleżanka zyskała wyrażone oficjalnie uznanie tylko za złożenie wniosku o grant.
Po tym, jak Phoenix założyła centrum GCRN, 368 jej współpracowników podpisało list otwarty wzywający do usunięcia profesor ze stanowiska i zarzucający jej „transfobię”.
Phoenix sama zrezygnowała z posady w grudniu 2021 r. ze względu na bardzo złą atmosferę. Zdaniem sądu, uniwersytet naruszył dorozumiane warunki zaufania zawarte w umowie o zatrudnieniu oraz obowiązek zapewnienia odpowiedniego środowiska pracy.
Źródła: theguardian.com, christian.org.uk
AS