17 lutego 2015

Strategia Rosji stosowana w konflikcie z Ukrainą, obejmująca m.in. tajne działania wojskowe i kampanie propagandowe w mediach społecznościowych, może stanowić inspirację dla innych krajów, takich jak Chiny i Iran. Ostrzega przed tym Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS), brytyjski think tank zajmujący się sprawami bezpieczeństwa międzynarodowego.

 

Większość armii na całym świecie jest źle przygotowanych do prowadzenia wojny hybrydowej, która może skutecznie zdestabilizować organizację państwową – zauważyli eksperci IISS w swoim rocznym sprawozdaniu na temat bezpieczeństwa międzynarodowego, obejmującym 171 krajów. Analitycy zasugerowali państwom Sojuszu Północnoatlantyckiego, by pilnie wypracowały system odpowiedzi na zagrożenia tego typu, posiadające „ogromny potencjał destabilizacyjny”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Autorzy raportu zwracają uwagę, iż strategia Moskwy polega nie tylko na wykorzystaniu jednostek specjalnych, ale także na szeroko zakrojonej akcji propagandowej przy jednoczesnym zaprzeczaniu faktom. Moskwa wprowadza w błąd przeciwnika, sugerując, że toczy „ograniczoną wojnę” służącą wybranym celom. Zaprzecza transportowaniu żołnierzy i broni dla rebeliantów na Ukrainie.

 

Zachód nie wie, jak odpowiedzieć na akcje z ograniczonym wykorzystaniem broni konwencjonalnej. Nie powinien się jednak łudzić co do celów Kremla, który zdecydował się zwiększyć budżet obronny Rosji z 2,1 bilionów rubli do 3,29 bilionów w roku 2015. Według ekspertów rosyjska strategia wojny hybrydowej stanowi „poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa zbiorowego NATO”, ponieważ wykorzystuje słabe punkty sojuszu. IISS przestrzega, że wojna hybrydowa może rozprzestrzenić się na inne kraje.

 

„Politycy powinni uświadomić sobie, że niektórzy obecni lub potencjalni państwowi albo niepaństwowi przeciwnicy, w tym przypadku najprawdopodobniej państwa takie jak Chiny i Iran, będą uczyć się zasad rosyjskiej wojny hybrydowej” – stwierdzają autorzy. Eksperci dodają, że „lekcje” te niekoniecznie muszą być stosowane wyłącznie przez państwa. Wojna hybrydowa ma ogromny potencjał, dlatego może być wykorzystywana przez różne grupy do destabilizacji politycznej lub wojskowej, co będzie miało globalne konsekwencje.

 

Analitycy zaobserwowali podobieństwa między rosyjską wojną propagandową na Ukrainie a taktyką bojowników Islamskiego Państwa w Iraku i Syrii. Zdaniem IISS, zachodnie armie nie wyciągnęły wniosków z długotrwałej, 13-letniej wojny w Afganistanie i dalej próbują rozwiązywać konflikty przy użyciu taktyki konwencjonalnej. Taktyka ta jest nie tylko kosztowana, ale także bezskuteczna. Analitycy postulują, by państwa zachodnie skupiły się przede wszystkim na zwalczaniu wojny propagandowej, jak również zbieraniu danych wywiadowczych i poprawie gotowości sił zbrojnych. Eksperci sugerują, by większy nacisk położyć na bardziej elastyczne działania mniej formalnych jednostek bojowych.

IISS ostrzega, że w czasie kiedy Zachód zajęty był sprawami Ukrainy, Chińczycy pod rządami przewodniczącego Xi Jinpinga poczynili postępy zwiększając swoje możliwości wojskowe. Pekin zwiększył wydatki na obronę, które stanowią obecnie 38 procent wydatków obronnych całej Azji, w porównaniu z 28 procentami w roku 2010. W ubiegłym roku całkowity budżet obrony Chin wzrósł o 12,2 procent. Pekin zbroi się, by zwiększyć możliwości odstraszania przeciwnika.

 

Zbrojenie postępuje przy jednoczesnym przyjęciu przez Japończyków twardszej postawy względem Pekinu i zwiększeniu o 2,2 proc. wydatków na obronę. Doszło do tego po dekadzie stagnacji budżetu wojskowego. „Znaczne postępy” w rozbudowie broni niekonwencjonalnej uczyniła Korea Północna, która intensywnie testuje pociski rakietowe.

 

 

Źródło: japantimes.co.jp., AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 461 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram