Julia Rynkiewicz, studentka położnictwa na Uniwersytecie w Nottingham była przez swoją uczelnię prześladowana za działalność pro life. Zawarta między nimi ugoda przewiduje przeprosiny oraz wypłatę odszkodowania.
Około roku temu Julia Rynkiewicz, studentka polskiego pochodzenia zaangażowana w działalność pro-life zorganizowała stoisko podejmujące tematykę ochrony życia. Impreza skierowana była dla studentów młodszych roczników. Władze Uniwersytetu w Nottingham zawiesiły dziewczynę na rok, przekonując, że postawa pro-life nie pozwala na realizację obowiązków położnej w pełnym zakresie.
Wesprzyj nas już teraz!
Rynkiewicz postanowiła walczyć. Złożyła oficjalną skargę na działania uczelni. Po czterech miesiącach śledztwa zarzuty zostały oddalone, jednak 25-letnia studentka straciła rok studiów. Zawarła ugodę z uczelnią przewidującą przeprosiny oraz wypłatę odszkodowania.
– Myślę, że ważnym jest pamiętać o tym, iż bycie obrońcą życia poczętego nie stoi w konflikcie z byciem położną – zauważyła Julia w rozmowie z dziennikiem „Daily Telegraph”. – Ugoda wskazuje, że uniwersytet potraktował mnie źle i choć jestem szczęśliwa, że mogę studiować dalej, mam nadzieję, że oznacza to także, iż żaden inny student nie będzie musiał doświadczyć tego, co ja – powiedziała.
W Wielkiej Brytanii zmienia się nastawienie do aborcji. Rośnie liczba studenckich grup obrony życia poczętego, a według ośrodka sondażowego Savanta ComRes 72 proc. Brytyjczyków nie życzy sobie dalszej liberalizacji prawa aborcyjnego, które zezwala na usunięcie ciąży do 24. tygodnia życia dziecka.
Źródło: gosc.pl / brulion24.pl
PR