Bułgarski premier przedstawił w środę plan budowy rurociągu, którym popłynie rosyjski gaz do Europy. Co najważniejsze, gaz popłynie z pominięciem Ukrainy. Mimo fiasku projektu budowy gazociągu South Stream i pogorszeniu relacji rosyjsko-tureckich, Moskwa nie zamierza rezygnować z ambitnych planów pozostania głównym dostawcą gazu dla Europejczyków.
– South Stream to przeszłość. Teraz na porządku dziennym jest kwestia dystrybucji gazu za pośrednictwem nowego rurociągu „Balkan” – oznajmił w bułgarskim parlamencie premier Bojko Borisow.
Wesprzyj nas już teraz!
Wielomiliardowy projekt gazociągu South Stream zakładał dostarczanie ponad 63 mld metrów sześciennych (BCM) rosyjskiego gazu rocznie do Europy przez Morze Czarne i Bałkany. Jednak w grudniu 2014 roku, pod naciskiem Brukseli, ale także z powodu zbyt dużych kosztów, rosyjski Gazprom wycofał się z niego. Kilka tygodni później Rosjanie z Turkami ogłosili, że zaangażują się w budowę gazociągu TurkStream przez Turcję. Z inicjatywy zrezygnowano ze względu na pogorszenie relacji między Ankarą a Moskwą, do czego doszło po strąceniu rosyjskiego bombowca na granicy syryjsko-tureckiej w grudniu 2015 r.
Borysow wyjaśnił posłom, że Rosja zgodziła się na budowę przynajmniej dwóch rur z planowanego podmorskiego gazociągu South Stream. Przepustowość każdej z nich ma wynieść około 10 miliardów metrów sześciennych. Resztę rur dobudują Bułgarzy. Błękitne paliwo popłynie nowym gazociągiem do Europy.
Przez centrum dystrybucyjne pod Warną przechodzić będzie – oprócz rosyjskiego – także azerski gaz z budowanego obecnie gazociągu Trans Anatolian (TANAP). W ten sposób spółki rosyjsko-bułgarskie „obejdą” sprzeciw UE, która wcześniej nie zgodziła się na wyłączne dostawy gazu z Rosji.
Bułgarscy konsumenci prawie w 100 proc. zależą od rosyjskich dostaw energii. Teraz planują także sprowadzać skroplony gaz ziemny z terminali w sąsiedniej Grecji i mniejsze jego ilości z Rumunii.
Rurociąg „Balkan” rozpocznie pracę w pobliżu Warny między 2021 a 2023 r. Rząd w Sofii planuje omówić założenia projektu podczas spotkania bułgarsko-rosyjskiej komisji współpracy gospodarczej, zaplanowanego na 27 – 28 luty br. Borysow wyjaśnił, że jego rząd zabiega w Brukseli o uznanie tego projektu jako „jednego z priorytetów Komisji Europejskiej”.
Źródło: yahoo.com., AS.