Początkowo podpisy przeciwko wprowadzeniu ustawy umożliwiającej noszenie w Bułgarii burek zbierano w Internecie. W ciągu kilku zaledwie godzin udało się ich zebrać ponad 4 tysiące.
Wesprzyj nas już teraz!
Później podpisy zaczęto zbierać także drogą tradycyjną. Organizatorzy akcji przypominają o wielowiekowym chrześcijańskich korzeniach Bułgarii, sięgających połowy IX wieku. Zwracają także uwagę na fakt, że zakaz noszenia burek od pewnego czasu obowiązuje już w kilku europejskich krajach.
„To właśnie teraz, gdy codziennie dochodzi do ataków przeciwko chrześcijanom, powinno się głośno zaprotestować przeciwko dopuszczeniu noszenia tego muzułmańskiego stroju” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez organizatorów. A ci chcieliby, aby problemem burek w Bułgarii zajął się nie tylko parlament, ale by w tej kwestii w drodze referendum wypowiedzieli się wszyscy Bułgarzy.
Obok tysięcy podpisów bułgarskich obywateli odnaleźć można sporo komentarzy. Nie brakuje sądów w dość ostrym tonie. Bułgarzy są zdania, że skoro w krajach z dominującym islamem kobiety muszą bezwzględnie przestrzegać tamtejszych nakazów moralno-ubiorowych, to w Bułgarii winien obowiązywać tylko i wyłącznie uznany od wieków sposób ubierania się.
„Nie widzimy powodu, aby wykazywać się tolerancją w stosunku do osób chcących nosić burki. W Bułgarii nigdy nie było tradycji noszenia takiego stroju. Kto wie co mogą pod nimi ukrywać. A może będą tam ukrywać to, czym potem będą nas zabijać!?” – czytamy w jednym z licznych komentarzy.
Źródło „Vestnik Ataka”
ChS