Jedynie 38 tys. z 2 mln 400 tys. posiadaczy znacznie większego zapasu amunicji niż zezwala nowe prawo w stanie Connecticut, zarejestrowało ją zgodnie z nowymi przepisami. Komentatorzy zauważają, iż dla Amerykanów druga poprawka do konstytucji, gwarantująca im prawo do posiadania broni, jest „niemal święta”.
Po strzelaninie w Sandy Hook w grudniu 2012 roku, kongresmeni stanu Connecticut uchwalili ustawę, zakazującą gromadzenia amunicji powyżej 10 sztuk. Ponadto obywatele stanu, którzy nabyli broń zanim ustawa weszła w życie, zostali zobowiązani do jej zarejestrowania w centralnym rejestrze policji stanowej do 1 stycznia 2014 roku. Nowe przepisy nie zezwalają na posiadanie – bez rejestracji – karabinów szturmowych wyprodukowanych po 1994 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
Tydzień po wygaśnięciu terminu rejestracji władze wykazały, iż jedynie 38 tys. osób posiadających większe zasoby amunicji niż dozwolona ilość dopełniło formalności. Wiadomo jednak, że większe ilości amunicji ma prawie dwa i pól miliona mieszkańców stanu.
Jak zauważyła miejscowa gazeta „CT News Junkie,” widać wyraźnie, iż wielu właścicieli broni zignorowało obowiązek rejestracji. Biuro badań legislacyjnych oszacowało w 2011 r., że w stanie Connecticut broń posiada ponad 2 mln 400 tys. osób. Prawie wszyscy mają większe zapasy amunicji niż dopuszcza ustawa z 2012 r.
Z badań policji wynika również, że ponad 50 tys. spośród około 370 tys. posiadaczy broni szturmowej zdecydowało się ją zarejestrować. Stanowią oni jedynie 13 proc. obywateli zobowiązanych do zgłoszenia swoich karabinów.
Obserwatorzy zauważają, że obywatele zbuntowali się przeciwko nowemu prawu. Nie przejmują się ewentualnymi represjami. Ci, którzy nie zarejestrowali swojej broni obawiają się, iż rejestracja to pierwszy krok zmierzający do ich rozbrojenia.
Dziennikarz Paul Watson zauważa, że gdyby władzom przyszło do głowy faktycznie rozbrajać obywateli, to w miejscach takich jak Connecticut z pewnością doszłoby do tragicznego w skutkach rozlewu krwi.
Źródło: infowars.com, AS.