„To, czego nie udało się zrealizować – w związku z licznymi protestami środowisk katolickich i narodowych – w Poznaniu, próbuje się urzeczywistnić w Bydgoszczy. To niedopuszczalne i zasługujące na nasz stanowczy sprzeciw” – napisał rzecznik Bydgoskiej Kurii Metropolitalnej, ks. dr Sylwester Warzyński o planach wystawienia w tym mieście „Golgota Picnic”.
Kuria w specjalnym oświadczeniu zwraca uwagę, że spektakl wywołuje „protesty i oburzenie chrześcijan”.
Wesprzyj nas już teraz!
„To niedopuszczalne i zasługujące na nasz stanowczy sprzeciw. Nawet jeśli ma to być jedynie projekcja tego spektaklu, to biorąc pod uwagę to, co działo się w ostatnim czasie w Poznaniu i całym naszym kraju, jest ona jak swego rodzaju kpina z chrześcijan, katolików, którzy jasno wyrażali swoje zaniepokojenie i podkreślali, że nie zgadzają się na szydzenie z krzyżowej śmierci Chrystusa. Wystarczy obejrzeć zdjęcia, czy migawki zamieszczone w Internecie, by nie mieć wątpliwości, że ów spektakl ma taki właśnie charakter. Jeśli dodać do tego czas tej projekcji – Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa – to jak interpretować to inaczej” – napisał rzecznik bydgoskiej kurii.
„Powiedzmy jednak, że ta zbieżność jest przypadkowa. Powiedzmy, że bydgoska projekcja to tylko wyraz wolności i solidarności z tymi, którzy tego spektaklu nie zobaczyli w Poznaniu, że to próba zrozumienia motywacji artysty, który ma tworzyć, burzyć schematy nawet jeśli wymagałoby to posługiwania się, jako swoistym narzędziem, prowokacją, czy bluźnierstwem. Powiedzmy, że tak właśnie jest. Ale… Co z racjami tych, którzy protestują, którzy czują się urażeni, dotknięci? Czy wszyscy ci, którzy próbują zrozumieć motywacje artysty, organizatorów tego przedsięwzięcia jednakowo mocno starają się zrozumieć motywacje protestujących? Jeśli artyście wolno wszystko, to niech katolikom, chrześcijanom wolno będzie (chociaż) mówić nie – czytamy w oświadczeniu.
Bluźnierczy spektakl ma zostać wystawiony w bygoskim Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Huebnera.
Źródło: diecezja.bydgoszcz.pl
ged