Były minister kultury, a obecnie poseł PiS, Kazimierz Michał Ujazdowski stwierdził, że Jerzy Buzek, gdy był premierem, chciał oddać Niemcom więcej dzieł sztuki niż otrzymali z Polski.
O tym, że premier Buzek chciał oddać Niemcom dzieła sztuki, które są zdeponowane w Polsce, Ujazdowski poinformował, gdy komentował sprawę zwrotu polskich dzieł, zrabowanych przez Niemców podczas II wojny światowej.
Wesprzyj nas już teraz!
– Mam prawo sądzić, że rzecz dotyczy niemieckich roszczeń do zbiorów z Pruskiej Biblioteki Państwowej w Berlinie, tzw. „Berlinki”, znajdujących się w depozycie Biblioteki Jagiellońskiej. Z tym są związane niemieckie nadzieje i z tym się wiąże niemiecka polityka, tym bardziej, że próby odzyskania choćby części „Berlinki” miały miejsce z końcem pierwszej dekady odzyskania przez Polskę niepodległości, w okresie rządów AWS-u – powiedział Ujazdowski.
– Wiem, że takie oczekiwania strona niemiecka wysuwała pod adresem Jerzego Buzka i wtedy przytomność kilku urzędników Kancelarii Premiera zapobiegła fatalnym decyzjom – dodał.
Buzek miał oddać kanclerzowi Shroderowi m.in. bardzo cenne, najstarsze wydanie Biblii z 1522 roku w tłumaczeniu Martina Lutra, które znajduje się w zbiorach „Berlinki”.
– To prawda, oddał i nawet chciał więcej, to było parę miesięcy przed tym, zanim ja zostałem ministrem kultury i dziedzictwa narodowego. To nie była przemyślana decyzja i dlatego mówię, że tylko przytomność bardzo odpowiedzialnych urzędników zapobiegła gorszym decyzjom – powiedział były minister kultury.
Źródło: wpolityce.pl
ged