Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary kardynał Gerhard Müller skrytykował otwarcie na pogaństwo uczestników synodu amazońskiego. W rozmowie z Raymondem Arroyo z telewizji EWTN kardynał stwierdził, że przynoszenie figurek do kościoła stanowiło ciężki grzech.
Jego zdaniem wprawdzie usunięcie figurek z kościoła może stanowić wykroczenie przeciw prawu ludzkiemu, jednak ich umieszczanie w katolickiej świątyni stanowi występek przeciwko I Przykazaniu. W efekcie stanowi znacznie poważniejsze przestępstwo.
Wesprzyj nas już teraz!
Kardynał odniósł się zatem do figurek nagich kobiet uznawanych przez jednych za wizerunki amazońskiej bogini Matki-Ziemi, a przez innych za nieszkodliwy symbol płodności. „Uczestniczyły” one w ceremonii w Ogrodach Watykańskich. Figurki znajdujące się w rzymskim kościele Santa Maria in Transpontina prawdopodobnie wcześniej „brały udział” w tych obrzędach. W poniedziałek świeccy katolicy wyrzucili je do Tybru.
To nie pierwszy raz, gdy kardynał Müller zabiera głos w sprawie groźby bałwochwalstwa. Wcześniej w swym komentarzu dla Life Site News zauważył, że nawet biskupi nie zdają sobie sprawy z tego, kiedy przekraczana jest granica pogaństwa. Stwierdził, że idolatria i zabobon stanowią grzech przeciw Bogu, wynikający z mylenia stworzenia z jego Stwórcą.
Trudno nie zgodzić się z kardynałem. Wszak jak czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego „pierwsze przykazanie potępia politeizm. Domaga się od człowieka, by nie wierzył w innych bogów poza Bogiem i nie oddawał czci innym bóstwom poza Jedynym Bogiem. Pismo święte nieustannie przypomina o odrzuceniu bożków ze srebra i złota, uczynionych rękami ludzkimi, które mają usta, ale nie mówią; oczy mają, ale nie widzą. Te czcze bożki czynią człowieka pustym”.
Ponadto znaczna część Starego Testamentu poświęcona jest walce proroków z bałwochwalstwem.
Źródła: lifesitenews.com / EWTN / katechizm.opoka.org.pl
mjend