Były premier Francji Francois Fillon przyjął posadę w zarządzie rosyjskiej firmy petrochemicznej Sibur. Firma jest kierowana przez Leonida Michałsona i Giennadija Timczenkę, powiązanych z Kremlem. Wcześniej Fillon zasiadł już w radzie dyrektorów innej rosyjskiej firmy.
Francois Fillon pełnił urząd francuskiego premiera w latach 2007-2015. W czerwcu tego roku został członkiem rady dyrektorów firmy Zaroubejnft, która zajmuje się eksploatacją złóż węglowodorów. Teraz zasiądzie też w zarządzie petrochemicznej firmy Sibur jako dyrektor niezależny.
To nie jedyny przypadek, gdy wpływowi zachodnioeuropejscy politycy po zakończeniu krajowej kariery trafiają do Rosji. Oprócz słynnej sprawy byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schrödera dobrze znany jest też casus byłem minister spraw zagranicznych Austrii, Karin Kneissl. Swego czasu świat obiegły zdjęcia pokazujące, jak tańczy na swoim ślubie z Władimirem Putinem; wkrótce otrzymała posadę w radzie dyrektorów koncernu naftowego Rosnieft.
Źródło: TVP Info
Pach