14 stycznia 2016

Sprawozdawca Parlamentu Europejskiego, były portugalski deputowany Partii Zielonych  Rui Tavares, który przygotował m.in. raport na temat praw podstawowych, norm i praktyk na Węgrzech w 2013 r., ostrzegł, że debata orientacyjna poświęcona praworządności w Polsce – bez równoczesnego omawiania sytuacji Budapesztu – jest bezcelowa. Tavares postuluje, by znieść art. 51 Karty Praw Podstawowych o tzw. pomocniczości, który „blokuje” Europejski Trybunał Sprawiedliwości i nie pozwala narzucać wszystkim państwom UE takich samych norm.

   

Tavares zaproponował w swoim raporcie dotyczącym Węgier przyjęcie bardziej uciążliwych środków dyscyplinujących wobec państw podejrzanych o łamanie zasad praworządności. Parlament ostatecznie przyjął rozwiązanie znacznie łagodniejsze i trudniejsze do zastosowania.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Przed rokiem 2014 – wg sprawozdawcy – UE dysponowała nielicznymi narzędziami do zwalczania zagrożeń systemowych. Unia mogła nie robić nic, albo zastosować artykuł 7 Traktatu z Lizbony. Zgodnie z tym przepisem, poważne naruszenie wartości godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również innych praw człowieka może doprowadzić do zawieszenia danego państwa lub utraty przez nie prawa głosu w Radzie Ministrów UE.

Tavares tłumaczy, że artykuł 7 jest bardzo trudny do zastosowania, ponieważ w praktyce potrzeba zebrać dwie trzecie głosów w Parlamencie Europejskim i cztery piąte głosów w Radzie, by w ogóle móc aktywować pierwszą część artykułu, czyli procedurę wydawania wstępnych ostrzeżeń względem państwa, podejrzanego o łamanie prawa. Dopiero potem można zastosować artykuł 7.2, który jest określany jako „bomba atomowa” i powoduje pozbawienie danego kraju prawa głosu. Decyzja taka musi być jednak podjęta jednomyślnie przez Radę, tj. pozostałe państwa członkowskie z wyjątkiem kraju wobec, którego wszczęto postępowanie.

 

Tymczasem – tłumaczy polityk, historyk i publicysta „Publico” – w sytuacji, gdy mamy dwa kraje wobec których tak naprawdę powinna być zastosowana procedura, to jest: Węgry i Polska, oznacza to, że zasada jednomyślności nie jest możliwa do osiągnięcia.

 

Teraz, kiedy mamy dwa kraje wobec których powinna być zastosowana procedura przewidziana w art. 7 traktatu, w praktyce nie jest ona możliwa do zrealizowania, ponieważ weto jednego z tych państw uniemożliwi zastosowanie art. 7 w drugim kraju – wyjaśnił Tavares. Dodał, że jedynym sposobem przezwyciężenia tej niemocy byłoby równoczesne rozpatrywanie sytuacji w obu krajach i wszczęcie wobec nich w tym samym czasie procedury dyscyplinującej, przewidzianej w art. 7, by pozbawić zarówno Polski, jak i Węgier możliwości veta.

 

Były sprawozdawca przekonywał, że wystarczającym powodem do wszczęcia procedury ostrzegawczej wobec Budapesztu jest – w jego przekonaniu – „złamanie prawa” przez rząd Orbana, który w odpowiedzi na zalew imigrantów zbudował mur na granicy, zakazując uchodźcom przekraczania granicy z Serbią. Tavares uważa, że Węgry naruszyły zasady godności ludzkiej.

 

Sprawozdawca PE straszył także, że „kryzys praworządności w Polsce i na Węgrzech” jest znacznie poważniejszym kryzysem aniżeli wszystkie inne problemy UE, takie jak choćby kryzys euro. – Jeżeli Komisja nie będzie w stanie zadziałać w celu ochrony rządów prawa, to zepchnięta zostanie do grona takich organizacji jak Liga Arabska, gdzie łamanie praw człowieka jest na porządku dziennym i nic się z tym nie robi – straszy Tavares.

 

Problem zagrożeń systemowych dla rządów prawa zostałby rozwiązany – dodaje – gdybyśmy pozbyli się z Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej art. 51, który blokuje Europejski Trybunał Sprawiedliwości przed bezpośrednim stosowaniem Karty w państwach członkowskich.

 

Wg Tavaresa, bezpośrednie stosowanie Karty Praw Podstawowych pozwoliłoby narzucać państwom członkowskim – niezależnie od tego, co stanowi ich konstytucja i rodzime akty  – wszystkie prawa, zapisane w Karcie.

 

 

Źródło: EurActiv.com., AS.

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 141 349 zł cel: 300 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram