Były funkcjonariusz UB Zdzisław S. – w ponownym procesie – został uniewinniony od zarzucanych mu czynów. Według śledczych ubek stosował represje wobec pokrzywdzonego, aby wymusić zeznania.
Jak informuje radio RDN Małopolska podczas wznowionego procesu sędziowie na nowo przeanalizowali dowody oraz zapoznali się z aktami innych osób zatrzymanych wraz Franciszkiem S, żołnierzem Armii Krajowej. Proces wznowiono po decyzji Sądu Okręgowego w Tarnowie uchylającego decyzję brzeskiego sądu.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdzisław S. był oskarżony o to, że w 1950 roku chcąc wymusić zeznania torturował żołnierza Armii Krajowej. Jest to kolejny uniewinniający wyrok, bowiem także podczas pierwszego procesu sąd nie znalazł dowodów winy byłego ubeka.
– Sąd nie wykluczył, że była stosowana przemoc wobec pokrzywdzonego. Jednak podczas procesu nie udowodniono, że stosowanie tej przemocy miało związek z działalnością niepodległościową pokrzywdzonego – stwierdził Jaromierz Sobusiak, sędzia Sądu Rejonowego w Brzesku.
– W toku śledztwa ujawniono, że funkcjonariusze Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Brzesku stosowali często niedozwolone środki w trakcie przesłuchań zatrzymanych działaczy opozycji. Grożono im, głodzono, bito – mówił podczas pierwszego procesu ubeka prokurator Bogdan Łabuzek z Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN. Tymi środkami funkcjonariusze UB posługiwali się przesłuchując grupę mężczyzn, która została zatrzymana w związku ze śmiercią żołnierza radzieckiego.
Źródło: RDN Małopolska
luk