Od 2005 r. systematycznie przybywa Polaków, którzy posiadanie jednoznacznych zasad moralnych uznają za pożądane, lecz dopuszczają, iż w pewnych sytuacjach zasady te można uznać za nieobowiązujące – wynika z najnowszych badań CBOS nt. „Religijność a moralność”.
Z badania CBOS wynika, iż w ciągu ostatnich czterech lat osłabło przekonanie, że należy mieć wyraźne zasady moralne i nigdy od nich nie odstępować. Obecnie wyraża je nieco ponad dwie piąte ankietowanych (22 proc.) a więc o 9 pkt proc. mniej niż w 2009 roku. Natomiast 42 proc. badanych uważa ich posiadanie za pożądane, ale jednocześnie dopuszcza, by w pewnych sytuacjach zasady te uznać za nieobowiązujące.
Wesprzyj nas już teraz!
Prawie co ósmy dorosły Polak (12 proc.) opowiada się za postępowaniem całkowicie uzależnionym od sytuacji a za bezzasadne uważa odgórne ustalanie reguł moralnych. Za moralnością typowo sytuacyjną nieco częściej niż inni opowiadają się osoby w wieku 45-54 lata, z wykształceniem zawodowym, o relatywnie niskich dochodach i niepraktykujący religijnie.
Na prawo Boże jako normę właściwego postępowania, poza regularnie praktykującymi, stosunkowo najczęściej wskazują osoby najstarsze, o prawicowych poglądach politycznych, a także osoby z wyższym wykształceniem.
Z badań CBOS wynika, że katolickie zasady moralne za najlepszą i wystarczającą podstawę moralności uznaje obecnie jedynie co piąty badany (18 proc., spadek od 2009 r. o 6 proc.). Stosunkowo największą grupę (45 proc., wzrost o 8 proc.) stanowią ci, według których katolickie zasady moralne są w większości słuszne, lecz nie ze wszystkimi z nich zgadzają się. Ponad jedna czwarta ankietowanych (27 proc.) twierdzi natomiast, że wszystkie zasady katolickie są słuszne, jednak wobec skomplikowania życia trzeba je uzupełniać jakimiś innymi normami.
CBOS przebadał także stosunek Polaków do niektórych zachowań o charakterze moralnym. Z badań tych wynika, iż około trzech czwartych dorosłych Polaków za dopuszczalne uznaje stosowanie środków antykoncepcyjnych (77 proc.) oraz współżycie seksualne przed ślubem (74 proc.). Niemal dwie trzecie (63 proc.) daje przyzwolenie na rozwody, a ponad jedna czwarta (27 proc.) aprobuje aborcję. Współżycie seksualne osób tej samej płci akceptuje 22 proc. ankietowanych, a seks osoby pozostającej w związku małżeńskim z kimś innym niż małżonek, dopuszcza co jedenasty respondent (9 proc.).
– Odnosząc aktualne opinie do badań sprzed niemal 5 lat, można dostrzec, iż w tym czasie minimalnie wzrosło społeczne przyzwolenie na antykoncepcję (z 75 proc. do 77 proc.) i rozwody (z 60 proc. do 63 proc.), nie zmienił się stosunek do współżycia seksualnego przed ślubem (74 proc.), zmniejszyła się natomiast akceptacja dla aborcji (z 31 proc. do 27 proc.) i seksu pozamałżeńskiego (z 15 proc. do 9 proc.) – zauważa Rafał Boguszewski z CBOS.
Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich, wspomaganych komputerowo w dniach 5-12 grudnia 2013 r. na liczącej 910 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Źródło: KAI
ged