Prognozowany na podstawie pierwszych wyników exit poll koalicja CDU/CSU zdobyła 32, 5 proc. głosów. To za mało, aby Angela Merkel mogła rządzić samodzielnie.
Kanclerz Merkel czekają w najbliższym czasie trudne rozmowy z potencjalnymi koalicjantami. Choć wielu ekspertów wskazywało na możliwość sojuszu z socjalistami, to jednak powyborcze deklaracje szefostwa tego ugrupowania o „przejściu do opozycji” zdają się przeczyć realności tego scenariusza.
Wesprzyj nas już teraz!
Zatem najbardziej prawdopodobne wydaje się wejście w koalicję z FDP i Zielonymi (10, 5 proc. i 9, 5 proc. głosów). Jednak te rozmowy mogą okazać się wyjątkowo trudne. Między tymi ugrupowaniami utrzymują się duże różnice programowe, które mogą utrudnić powołanie wspólnego rządu. Zieloni chcą zakazać do 2030 roku samochodów z silnikami spalinowymi, optują za liberalną polityką migracyjną, odrzucają deportację migrantów do Afganistanu, są tradycyjnie krytyczni wobec putinowskiej Rosji. Liberałowie nie chcą słyszeć o ograniczeniach dotyczących przemysłu motoryzacyjnego, postulują pogodzenie się z aneksją Krymu i chcą prowadzić dialog z Rosją, dążą do obniżenia podatków. Zgłosili już pretensje do objęcia resortu finansów.
CDU wykluczyła powyborcze sojusze z postkomunistyczną Lewicą oraz z eurosceptyczną i antyislamską Alternatywą dla Niemiec (AfD).
luk