Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego premier Beata Szydło w ogóle nie powinna tłumaczyć się w Brukseli. Nie jest ona jednak – zdaniem podróżnika – przykładem lidera, a raczej uczciwego urzędnika. Do plusów obecnej ekipy rządzącej rozmówca tygodnika „Do Rzeczy” zaliczył fakt, że w przeciwieństwie do komuny, postkomuny i czasów rządów PO, teraz organa państwa go nie nachodzą. PiS jest jednak socjalny, co nie odpowiada Cejrowskiemu. O ustawie o obrocie ziemią powiedział zaś, że „to nie jest wolność ani kapitalizm, tylko Józef Stalin”. W odpowiedzi na pytania o kryzys wokół TK znany podróżnik zaproponował siebie jako jednego ze współautorów nowej polskiej konstytucji.
Wojciech Cejrowski uważa, że zarówno Prawo i Sprawiedliwość jak i inne polskie partie polityczne w trakcie kampanii prezentują jedynie ogólniki, a nie konkretne ustawy. Taki model funkcjonuje w Wielkiej Brytanii i USA – zauważył podróżnik, którego zdaniem Beata Szydło nie jest niestety liderem.
Wesprzyj nas już teraz!
– Rząd Szydło prosi jakieś Komisje Weneckie o audyt, tłumaczy się przed zagranicą oraz kontynuuje politykę rządu PO w różnych sprawach (np. uchodźców). Naród zagłosował przeciwko ustaleniom PO i Szydło powinna je wycofać. Takie postępowanie to norma międzynarodowa! – ocenił Cejrowski.
Jak zauważył, szefowa rządu co prawda zapowiedziała, że „nie widzi możliwości, by w tej chwili do Polski przyjechali imigranci”, jednak mowa o tej chwili jest jedynie odpowiedzią na okoliczności a nie kreowaniem polityki. – Lider nie ulega naciskom – zauważył podróżnik ujawniając również to, co jego zdaniem jest zaletą PiSu.
– Za obecnej władzy nikt mnie nie nachodził. Za wszystkich poprzednich, owszem – za komuny, za Kwaśniewskiego i za czasów PO nachodzili. Teraz mam spokój – powiedział. Różnice między przekonaniami Cejrowskiego a polityków PiS są jednak zauważalne. – Ja jestem za kapitalizmem i wolnością, PiS za państwem opiekuńczym, socjalnym – ocenił podróżnik.
Wojciech Cejrowski potwierdził w rozmowie z „Do Rzeczy” swój dotychczasowy nieprzejednany antykomunizm, który – jak zauważył – wciąż funkcjonuje w wielu krajach. Jego łagodniejszą odmianą jest socjaldemokracja, ale „rak to rak, niezależnie od stadium zaawansowania”.
W kwestii mediów publicznych Cejrowski poparł ideę, by „media publiczne” nazywały się wprost – zgodnie ze stanem faktycznym – „mediami rządowymi”. Dla samego podróżnika istotniejszą od obiektywizmu jest natomiast prawda. PiS został przez niego mocno skrytykowany za brak dążeń do poszerzania pola wolności obywatelskiej oraz gospodarczej.
– Ustawa o obronie ziemią… Propozycje PiS w tym zakresie są skandaliczne. Obrót ziemią powinien być swobodny – mam ziemię, to w takim razie wolno mi ją sprzedać, kupić, pozamiatać, zagospodarować lub podrzucić odłogiem – tak być powinno. Jeśli chcemy się obronić przed wykupem ziemi przez obcy kapitał, to wystarczy to zapisać tak: „Ziemię w Polsce mogą posiadać jedynie Polacy”. Prosty zapis! Uwzględnia dziedziców z paszportami zagranicznymi, wyklucza niemieckie i holenderskie korporacje. Ustawa zawierająca jedno zdanie. I akurat tak się składa, że wiem doskonale, o czym teraz gadam, gdyż mam gospodarstwo rolne, ale… gdy tylko wejdzie nowa ustawa PiS, to: nie będę mógł mojej ziemi sprzedać, nie będę mógł dokupić sobie więcej ziemi ani nawet nie będę rolnikiem w rozumieniu prawa, bo w tym celu musiałbym przestać być jednocześnie pisarzem zarabiającym na książkach i autorem filmów telewizyjnych. Kraszewski, Kochanowski, Sienkiewicz byli rolnikami, a teraz PiS zamiast iść w kierunku odtworzenia polskiego ziemiaństwa, wprowadza zapisy o obrocie ziemią, które ten obrót uniemożliwiają. Kupić może tylko sąsiad, żeby kupić, musi być rolnikiem, a prawo pierwokupu ma państwo – to nie jest wolność ani kapitalizm, tylko Józef Stalin – mocno podsumował tę sferę aktywności PiSu Wojciech Cejrowski.
W sprawie Trybunału Konstytucyjnego podróżnik zwrócił uwagę, że problemy wynikają w dużej mierze z samej Ustawy Zasadniczej, nieczytelności kompetencji i braku konsekwencji w trójpodziale władzy. W odpowiedzi na trwający kryzys polityczny Cejrowski zaproponował napisanie nowej konstytucji, w której ograniczona zostałaby liczba parlamentarzystów, wyraźnie zaznaczonoby trójpodział władzy, Polacy mieliby możliwość odwoływania posłów, a środek ciężkości władzy wykonawczej zostałby jasno określony (prezydent, albo premier). Istotne dla podróżnika jest również prawo dostępu do broni i ochrona własności prywatnej. Kto miałby przygotować nową konstytucję? Wzorem Stanów Zjednoczonych, których konstytucję napisali patrioci: biznesmeni, handlarze, wynalazca, Wojciech Cejrowski zaproponował siebie oraz Pawła Kukiza i Mariusza Maxa Kolonkę jako autorów nowej polskiej konstytucji.
W sprawie wyborów w Stanach Zjednoczonych Cejrowski uznał, że najlepszym kandydatem Republikanów byłby Ted Cruz, ale nawet Donald Trump jest w jego ocenie lepszy niż ktokolwiek z Demokratów.
Z kolei sprawę śmierci dziecka w Szpitalu Św. Rodziny Wojciech Cejrowski ocenił nie jako tragedię, a morderstwo z premedytacją. Podróżnik w rozmowie z „Do Rzeczy” poparł również ideę delegalizacji islamu, lansowaną przez Miriam Shaded.
Źródło: „Do Rzeczy”
MWł