Wewnętrzne dokumenty Facebooka, które w ostatnich dniach ujrzały światło dzienne wskazują, że o popularyzacji treści na portalu społecznościowym decydują odpowiednio przygotowani pracownicy, a nie specjalny algorytm. Tym samym pracownicy mogą wpływać na blokowanie niepoprawnych politycznie, konserwatywnych treści. Sprawę chce zbadać Senat USA.
Podejrzenia, które od dłuższego czasu padają na popularny serwis społecznościowy nie wpływają dobrze na rozwój i perspektywy koncernu Marka Zuckerberga, który prywatnie nie ukrywa swojego lewicowo – liberalnego światopoglądu. Oskarżenia o promocję związków homoseksualnych, osób LGBT oraz dezawuowanie poglądów konserwatywnych pojawiają się od kilku lat. Mimo wszystko, Facebook chce zachować pozory niezależności wypierając się zarzutów związanych z tajemniczym algorytmem. Jak wykazują dokumenty ujawnione przez brytyjskich dziennikarzy, operatorzy serwisu, w którym zarejestrowanych jest około miliarda osób, korzystają z ręcznego i subiektywnego mechanizmu dopuszczającego promocję treści. Za selekcję wpisów odpowiada niewielki zespół, który wybiera materiały otrzymujące zgodę na szczególną promocję i zwiększanie zasięgu wśród użytkowników.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem przedstawiciela Facebooka – Justina Osofskyego, rola operatorów serwisu jest niewielka, a w zasadzie sprowadza się jedynie do kwestii technicznych. Przeciwnego zdania są dziennikarze The Guardian, którzy na podstawie swych informacji ukazują mechanizm, który pozwala na promocję treści liberalnych, a także blokowanie treści o charakterze konserwatywnym. Przecieki wskazują na to, że operatorzy wpływają na sztuczne zmniejszanie zasięgów treści prawicowych.
Dziennikarze zwracają również uwagę na liczbę tzw. zaufanych źródeł, które są wykorzystywane przez operatorów. W zdecydowanej mierze przeważają w nich tytuły lewicowe i liberalne. Wśród nich są m.in. BBC News, CNN, USA Today, The New York Times, Washington Post oraz The Wall Street Journal.
W związku z ujawnieniem sprawy, a także zainteresowaniem ze strony komisji senackiej USA, Mark Zuckerberg wyraził chęć na spotkanie z przedstawicielami konserwatywnych sił politycznych w Stanach Zjednoczonych.
Źródło: wirtualnemedia.pl, The Guardian
POz