Benzyna 95 powinna kosztować w przyszłym tygodniu ok. 5,80-5,94 zł za litr, olej napędowy ok. 5,74-5,85 zł za litr, a autogaz – między 2,79 a 2,87 zł za litr – prognozują analitycy rynku paliw. Eksperci przestrzegają, że to jeszcze nie koniec podwyżek.
„Ceny ropy na świecie nieznacznie spadają w reakcji na doniesienia o możliwym uruchomieniu strategicznych rezerw surowca. Obniżka na rynku naftowym nie będzie miała jednak raczej długotrwałego charakteru i kierowcy w Polsce nie mogą liczyć na świąteczny prezent w postaci niższych cen na stacjach” – napisali analitycy e-petrol.pl w komunikacie cytowanym przez niezależną.pl
Wesprzyj nas już teraz!
Czas pokaże czy głosy płynące z Arabii Saudyjskiej o możliwej obniżce cen wpłyną kojąca na stan naszych portfeli. W ostatnim czasie, ciągle bowiem słyszymy o kolejnych podwyżkach cen, nawet jeśli nie poprzedzają ich doniesienia o podnoszeniu kosztów przez kraje produkujące ropę i pochodne. Można przypuszczać, że rząd i koncerny paliwowe wzrastającymi cenami rekompensują sztuczne, a spowodowane kampania wyborczą, utrzymywanie cen na relatywnie niższym poziomie.
Źródło: niezależna.pl
luk