9 października 2023

Ceny znów w górę. Rząd w Warszawie wprowadza nowy podatek w ramach walki z… plastikiem

(fot. Pixabay)

Od 1 stycznia 2024 w całej Polsce będzie obowiązywał kolejny podatek podyktowany względami rzekomej troski o środowisko. Nie tylko zapłacimy za plastikowe siateczki, do których wrzucamy warzywa oraz za kubki jednorazowe, w których pijemy kawę, ale można się spodziewać, że wszystkie ceny pójdą w górę, skoro przedsiębiorcy będą musieli płacić dodatkowy podatek „recyklingowy”.

Rząd warszawski rozpoczął kolejną falę walki z plastikiem. Ustawodawcy przyjęli nowelizację tzw. Ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania odpadami, jak również nowelizację opłaty produktowej. Obie te decyzje przyczynią się do jeszcze większej drożyzny dotykającej Polaków. Wprowadzenie tych przepisów jest uzasadnianie dostosowaniem do biurokracji unijnej.

Na podstawie przepisów, które nie weszły jeszcze w życie, tzw. Ministerstwo Klimatu wydało już rozporządzenie określające m.in., że za małe woreczki foliowe, za które dotychczas sklepy nie naliczały dodatkowej opłaty, zapłacimy od 20 do 25 groszy. Trochę mniejsza opłata ma być naliczana za kubki jednorazowe.

Wesprzyj nas już teraz!

Wiemy już, że opłaty te będą w następnych latach rosły, ale, co ciekawe, rząd warszawski nie zechciał podzielić się z obywatelami wiadomością na temat zasad, zgodnie z którymi będzie się to odbywało. „Stawki podatku od plastiku mają rosnąć w nadchodzących latach, choć nie ujawniono harmonogramu opłat, ani ogólnej zasady wzrostu podatku” – pisze Przemysław Terlecki na łamach portalu Interia Biznes.

Ponadto część przedsiębiorców będzie ponosiła nowe koszty z tytułu nakazanego recyklingu zgodnego z wyznaczanymi przez unijnych biurokratów normami. I tak na przykład przedsiębiorcy handlujący towarami wytwarzanymi m.in. z olejów, smarów albo opon pneumatycznych będą zmuszeni pozyskiwać rocznie określoną ilość materiału do przerobienia, a jeżeli tego nie zrobią będą płacili karny podatek przewidziany przepisami.

Co więcej, w myśl najnowszych postanowień władzy „gonimy Zachód” nie tylko w kwestii podatków, ale również w kwestii powiększającej listy „przedmiotów zakazanych”. Omawiane nowelizacje zakażą bowiem używania w Polsce plastikowych sztućców oraz słomek z plastiku…

Źródło: biznes.interia.pl

FO

Składka zdrowotna od… sprzedaży samochodu? Tego nie wymyśliłby najbardziej absurdalny kabaret! [OPINIA]

Z ekologią za pan brat? Owszem, ale tylko na gruncie wolnego rynku!

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(17)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 306 286 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram