Szymon Hołownia potwierdził, że w tym roku w Sejmie odbędzie się tzw. chanuka. Jak relacjonuje Roman Fritz, marszałek Sejmu nie godzi się na żadne gaśnice, awantury i ekscesy. Stąd też poseł Konfederacji zaprasza na wydarzenie: „możne sobie będziemy śpiewać kolędy, a może jakieś inne wynalazki wymyślimy”.
Poseł Roman Fritz w mediach społecznościowych poinformował, że odbył rozmowę z marszałkiem Hołownią, który „wyciągnął do mnie rękę składając najlepsze życzenia świąteczne”.
– On jest autorem takiej książki, „Monopol na Zbawienie”. Pytanie, kto ten monopol na zbawienie rzeczywiście posiada. Które wyznanie? Czy my jako katolicy mamy ten monopol, czy może heretycy, czy może schizmatycy? A może jacyś żydzi? Bo tutaj w Sejmie różne religie się spotykają i wydaje się, że nasza tradycyjna, polska, katolicka religia jest tutaj wciśnięta w klasyczną mysią dziurę – mówi poseł.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak zauważył, podczas spotkania w Sejmie, pierwszym przemawiającym pastor, potem pop, a potem dopiero wystąpił abp Adrian Galbas.
– A pan marszałek Hołownia powiedział mi, że przewiduje zapalenie chanuki między Świętami a Nowym Rokiem. Kiedy go dopytywałem, kiedy dokładnie, czy to nastąpi 30 grudnia, jak Chabad Lubawicz zapowiada – „Tak” – powiedział pan Szymon Hołownia i bardzo mnie poprosił, żeby nie było żadnych awantur, żadnych ekscesów – relacjonuje poseł Roman Fritz.
– Ja powiedziałem: znaczy taką małą gaśnicę mogę przywieźć? – Nie, broń Boże, żadnych gaśnic! – No to co mogę zrobić? Mamy możliwość przybyć i zachęcam państwa, żeby przyjść wówczas do Sejmu. Może sobie będziemy śpiewać kolędy, a może jakieś inne wynalazki wymyślimy. W każdym razie ta haniebna chanuka ponownie ma zapłonąć w polskim Sejmie, zwanym przez innych Knesejmem – dodał.
Całe nagranie dostępne jest TUTAJ
Źródło Facebook
MA