W wyborach prezydenckich w Chile zwyciężył Jose Antonio Kast, określany przez lewicowo-liberalny obóz medialny jako „ultrakonserwatysta” i przedstawiciel „skrajnej prawicy”. Z kolei Katolicka Agencja Informacyjna podkreśla jego zaangażowanie w ochronę życia i rodziny. Chilijscy biskupi złożyli gratulacje prezydentowi elektowi, zachęcając go do pracy na rzecz dobra wspólnego.
W przemówieniu, celebrując zwycięstwo wśród tysięcy swoich zwolenników w stolicy kraju, Santiago, Kast powiedział, że „Chile chce zmian”. – I mówię wam, tak, Chile doświadczy prawdziwych zmian – zapewnił polityk. Obiecał „przywrócenie szacunku dla prawa”.
Rada Stała Konferencji Episkopatu Chile wystosowała gratulacje na ręce prezydenta elekta José Antonio Kasta. Biskupi zachęcili go do kierowania narodem w okresie, który, jak stwierdzili, „wymaga jasności umysłu, wielkoduszności i głębokiego zaangażowania na rzecz dobra wspólnego”. 14 grudnia 2025 r. w drugiej turze wyborów prezydenckich pokonał on kandydatkę lewicy Jeannette Jara. Wynik ten oznacza znaczący zwrot na chilijskiej scenie politycznej. Kast obejmie urząd prezydenta 11 marca 2026 r. W swoim programie skoncentrował się on na kwestiach bezpieczeństwa i gospodarki, a także obroży życia i rodziny.
Wesprzyj nas już teraz!
Sekretarz stanu USA Marco Rubio pogratulował Kastowi zwycięstwa. Oświadczył, że Stany Zjednoczone liczą na współpracę z jego administracją w celu „wzmocnienia bezpieczeństwa regionalnego i rewitalizacji naszych stosunków handlowych”.
59-letni José Antonio Kast Rist jest prawnikiem, potomkiem niemieckich imigrantów, wychowanym w głęboko katolickiej rodzinie. Należy do ruchu szensztackiego, a w swojej kampanii wyborczej wyraźnie odwoływał się do wiary katolickiej i obrony rodziny. – Najpierw jestem katolikiem, potem politykiem; najpierw jestem ojcem rodziny, potem politykiem – deklarował.
Jest żonaty od 1991 roku i jest ojcem dziewięciorga dzieci. Deklaruje się jako praktykujący katolik i konsekwentnie popiera stanowisko na rzecz obrony życia i rodziny, nawet jeśli wiąże się to z wysokimi kosztami politycznymi.
Jak stwierdziła agencja prasowa AFP, Kast będzie najbardziej prawicowym prezydentem Chile od zakończenia panowania generała Augusto Pinocheta w 1990 roku. Z kolei agencja Reutera podkreśla, że zwycięstwo Kasta jest kolejnym przykładem odradzania się prawicy w Ameryce Łacińskiej. Dołącza on do szeregu prawicowych prezydentów, takich jak Daniel Noboa w Ekwadorze, Javier Milei w Argentynie czy Nayib Bukele w Salwadorze. W październiku zwycięstwo centroprawicowego polityka Rodrigo Paza zakończyło natomiast trwające od prawie 20 lat rządy socjalistów w Boliwii.
Sekretarz stanu USA Marco Rubio pogratulował Kastowi zwycięstwa. Oświadczył, że Stany Zjednoczone liczą na współpracę z jego administracją w celu „wzmocnienia bezpieczeństwa regionalnego i rewitalizacji naszych stosunków handlowych”.
Źródła: PAP / KAI
Zakonnik nawrócony z „teologii wyzwolenia” wskazuje na jej rolę w destrukcji katolicyzmu