Chińskie władze przetrzymywały i przesłuchiwały co najmniej 106 obrońców praw człowieka. Według China Human Rights Lawyers Concern Group w ciągu ostatnich kilku dni prawnicy, aktywiści i ich rodziny zostali aresztowani, do zatrzymań doszło w 10 miastach. Z kolei policja mówi o operacji wymierzonej przeciwko operacji przestępczej.
W niedzielny wieczór przynajmniej 82 aresztowanych zostało zwolnionych. Działania chińskich władz spotkały się z potępieniem społeczności międzynarodowej. Wśród aresztowanych był weteran walk o prawa człowieka Feng Zhengu. Do zakończenia takich wezwała Pekin m.in. Amnesty International. Krytyczne stanowisko zajął także Waszyngton.
Wesprzyj nas już teraz!
Wśród celów akcji policyjnej było Biuro Prawnicze Fengrui z Pekinu, zajmująca się wrażliwymi politycznie sprawami związanymi z prawami człowieka. Władze Chińskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej oskarżają pracujących tam prawników o sianie zamętu i opłacanie uczestników protestów. Według Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego organizacja doprowadziła do ponad 40 incydentów naruszających spokój publiczny. Protesty te miały być wykorzystywane do promocji biura i posłużyły poprawieniu jego sytuacji finansowej.
W lipcu br. w Chinach ustanowiono nowe prawo dotyczące bezpieczeństwa narodowego, poszerzające definicję zagrożeń. Zdaniem Stanów Zjednoczonych ustawa ta służy jako usprawiedliwienie popełnianych nadużyć.
Sytuacja w Chinach pogorszyła się od dojścia do władzy przewodniczącego Xi Jinpinga pod koniec 2012 r. W ostatnim czasie aresztowano m.in. 71-letniego dziennikarza, a także wykładowcę, który wypowiadał się w kwestiach etnicznych.
Źródło: edition.cnn.com
mjend