Środowiska akademickie na świecie poruszone są ostatnimi doniesieniami o sponsorowaniu przez chińskich komunistów prestiżowego uniwersytetu Cambridge w Wielkiej Brytanii. Na uczelni prężnie działa chińska katedra, do której rząd w Pekinie wysyła na szkolenia dyrektorów chińskich przedsiębiorstw państwowych.
Akademicy alarmują, że dotacje od chińskich komunistów wpływają na reputację uczelni, która traci autonomię i niezależność. Brytyjski „The Daily Telegraph” donosi, że przedstawiciele uniwersytetu wielokrotnie spotykali się z córką byłego chińskiego premiera – Wen Ruchun – która podarowała im dotację w wysokości 3,7 mln funtów.
Wesprzyj nas już teraz!
Spotkania odbywały się w latach 2009 i 2011 w Raffles Hotel w Pekinie. Darowiznę córka premiera przyznała za pośrednictwem swojej fundacji Chong Chin Hua. Przedstawiciele uczelni obiecali, że nie będą zadawać żadnych pytań i pozwolą jej na swobodne kształtowanie charakteru nowotworzonej katedry studiów chińskich. Na jej czele stanął były wykładowca Ruchun, prof. Peter Nolan.
Sprawę ujawnili starsi profesorowie zaniepokojeni zbyt dużym wpływem rządu chińskiego na uczelnię. Po raz pierwszy o darowiźnie chińskiej brytyjska gazeta pisała w 2012 r. Władze uniwersytetu zaprzeczyły wówczas, jakoby uczelnia miała jakiekolwiek związki z rządem chińskim. Brytyjski „The Dailu Telegraph” wykazała jednak, że zarejestrowana na Bermudach fundacja, która wpłaciła pieniądze, należy do córki premiera Chin.
Audytorzy wytykają fundacji nielegalne źródła finansowania, gdy tymczasem córka chińskiego premiera utrzymuje, że zarobiła znaczne sumy pracując jako doradca inwestycyjny dla banków Credit Suisse i JP Morgan.
Źródło: thedelegraph.co.uk, AS.