Amerykański sekretarz obrony Chuck Hagel przebywał z wizytą w Azji. Spotkał się już m.in. z przedstawicielami Chin i Mongolii. Podczas wizyty w Pekinie, chińscy politycy zademonstrowali potęgę swojej floty. Amerykańscy eksperci uspokajają. Twierdzą, że chociaż Chińczycy zrobili niewiarygodny postęp w ciągu ostatnich trzydziestu lat i tak ich sprzęt jest daleko w tyle za amerykańskim.
Wg „New York Timesa” niektórzy eksperci uważają, że Chiny są gotowe stawić czoła amerykańskiej sile na morzu przynajmniej w konfliktach regionalnych. Podczas ostatniej wizyty Chińczycy starali się dać wyraźnie do zrozumienia, że „nie zrezygnują z roszczeń terytorialnych w regionie”.
Wesprzyj nas już teraz!
Hagel wysłuchał setek skarg chińskich polityków narzekających na rzekomą agresywność sąsiadów: Japonii oraz Filipin. Oba kraje zwróciły się do Waszyngtonu, aby pomógł w rozwiązaniu spornych spraw.
Chiński minister obrony gen. Chang Wanquan zapowiedział, że „jego kraj nie zamierza zawierać kompromisów, żadnych traktatów i nie zrezygnuje w walce o zachowanie suwerenności terytorialnej”. Dodał, że „żołnierze chińscy w każdej chwili gotowi są podjąć walkę i ją wygrać”.
Amerykańska opiniotwórcza gazeta uważa jednak, że Chiny nie są gotowe do ewentualnej konfrontacji z siłami USA, gdyby Waszyngton został zmuszony do wywiązania się z porozumień z sojusznikami azjatyckimi.
Eksperci amerykańscy twierdzą, że chińscy żołnierze mają niewielkie doświadczenie bojowe, a armia dysponuje – co prawda nieco unowocześnionym – ale jednak wciąż przestarzałym i niesprawdzonym sprzętem.
Nawet duma Chińczyków, lotniskowiec Liaoning – którego budowa zaczęła się jeszcze w ZSRR w 1985 r. – według amerykańskich urzędników obrony wciąż pozostaje daleko w tyle za lotniskowcami amerykańskimi.
Jeden z urzędników towarzyszących sekretarzowi obrony zauważył, że chiński lotniskowiec nie jest ani taki szybki, ani taki duży jak lotniskowce amerykańskie.
Niektórzy eksperci chociaż mówią wprost, że lepszą flotę od Chińczyków mają Japończycy, regularnie ćwiczący z amerykańskimi Marines, to jednak nie można lekceważyć ogromnych inwestycji, jakie Pekin poczynił w ostatnich latach.
Chiny obecnie wydają więcej na armię niż jakikolwiek inny kraj na świecie poza USA. Tylko w tym roku na zbrojenie ma iść 148 mld dol. Jest to o jedną czwartą mniej tego, co wydają Stany Zjednoczone. W przyszłym roku – wg analityków z Pentagonu – Chiny będą wydawać na wojsko więcej niż Wielka Brytania, Niemcy i Francja razem wzięte.
Źródło: nytimes.com, AS.