25 lutego 2015

Chińskie władze nasilają represje wobec katolików promując buddyzm i konfucjanizm. Kościół rozwija się zbyt szybko

Jak podaje chiński socjolog Yang Fenggang w Chinach żyje już dzisiaj 180 mln chrześcijan, 20 mln katolików i 160 mln protestantów. W ciągu najbliższych 15 lat liczba uczniów Chrystusa w tym kraju może wzrosnąć do 250 mln.

 

Dane te potwierdza ks. Sergio Ticozzi, misjonarz, który od ponad 40 lat pracuje w Hong Kongu i monitoruje sytuację Kościoła w Chinach. W wywiadzie dla tygodnika Tempi podkreśla on, że dane te są oczywiście szacunkowe, ale bardzo prawdopodobne.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Potwierdza on, że szybciej rozwijają się wspólnoty protestanckie. Głównie za sprawą świeckich kaznodziejów, których nauczanie silnie oddziałuje na ludzi zniewolonych ateizmem. Ważne znaczenie mają też cuda, zarówno psychiczne, jak i fizyczne, faktyczna przemiana życia. Ks. Ticozzi przyznaje, że niekiedy są to doświadczenia czysto emocjonalne i powierzchowne, większość konwertytów trwa jednak w nowej wierze i z czasem przeżywa prawdziwe nawrócenie.

 

Włoski misjonarz potwierdza również, że z dynamicznego rozwoju chrześcijaństwa w pełni zdaje sobie sprawę reżim w Pekinie. Dlatego ostatnio nasiliły się represje. Nowy prezydent Xi Jinping nie przewiduje żadnych kompromisów. – Pod tym względem powracamy do reżimu w stylu Mao Zedonga – mówi ks. Ticozzi. Nowością jest walka z chrześcijaństwem poprzez promowanie religii tradycyjnych konfucjanizmu i buddyzmu, zorientowanych na patriotyzm.

 

Misjonarz z Hong Kongu jest jednak przekonany, że nowe represje nie powstrzymają rozwoju chrześcijaństwa w Chinach. Umocnieniem dla wyznawców Chrystusa jest przykład męczenników, w tym świadectwo biskupów, którzy umierali w więzieniach. „Jest w tym coś silniejszego niż śmierć – mówi ks. Ticozzi. – Tak wielu Chińczyków, rozczarowanych ateistycznym komunizmem odnajduje w Kościele nadzieję, bardziej ludzki sposób życia, który potrafi sprostać również represjom”.

 

 

Źródło: KAI

ged

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 251 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram