Z danych chińskiego ministerstwa zdrowia wynika, że od 1971 r. doszło w tym kraju do około 330 milionów aborcji. Oznacza to około 13 milionów aborcji rocznie, a 1500 na godzinę. Równie poważnym problemem jest także przymusowa sterylizacja. Chińskie władze komunistyczne wysterylizowały niemal 200 milionów kobiet i mężczyzn.
Tak przedstawiają się konsekwencje praktykowanej w Chinach polityki jednego dziecka. W jej ramach chińskim rodzicom dozwolone jest posiadanie tylko jednego potomka. Jeśli natomiast pierwszym dzieckiem okaże się dziewczynka, to w niektórych przypadkach władze zezwalają na spłodzenie drugiego potomka. Sposoby egzekwowania tej polityki są zbrodnicze. Obejmują przymusowe i brutalne aborcje, sterylizacje, a także nakładanie grzywien w wysokości wielokrotności rocznych dochodów.
Wesprzyj nas już teraz!
Polityka jednego dziecka prowadzi Chiny na skraj zapaści społeczno-ekonomicznej wywołanej nierównowagą płci. Pojawiły się zatem głosy wzywające do odstąpienia od tej polityki. Jednak chińskie władze niejednokrotnie podkreśliły chęć kontynuowania tej polityki. Jak mówi, cytowana przez lifesitenews.com Reggie Littlejohn, nie jest to zaskoczeniem. – Komunistyczna partia Chin ogłosiła w 2009 r., że rocznie dokonuje się w kraju 13 milionów aborcji – mówi prezes organizacji „Women Rights Without Frontiers”. – Jeśli więc pomnożyć to przez ilość lat obowiązywania polityki jednego dziecka, to da to nam liczbę 336 milionów przypadków mordowania pierworodnych – dodaje Littlejohn.
Jak zauważa obrońca życia, statystyki te są niekompletne, gdyż nie uwzględniają okoliczności aborcji. – W ilu z tych 336 milionach przypadków przerwania ciąży kobiety były przemocą wyciągnięte z domu? – pyta Littljohn. – Jak wiele kobiet zmarło w wyniku tych działań? A ile razy przyczyną tych aborcji była płeć dziecka? – zastanawia się prezes „Women Rights Without Frontiers”. Littlejohn przypomina incydent, który miał miejsce w kwietniu 2010 r. gdy urzędnicy miasta Puning poddali przymusowej sterylizacji 9550 osób. To tylko jeden z wielu przypadków zbrodniczych praktyk. – Ogólny charakter rządowych statystyk maskuje setki milionów ludzkich tragedii spowodowanych tą brutalną polityką – mówi Littlejohn. – Przymusowa aborcja i sterylizacja to ogromna przemoc wobec kobiet. Chiny nie będą wolne, dopóki wolne nie będą Chinki – dodaje działaczka pro-life.
Źródło: lifesitenews.com
Marcin Jendrzejczak