Czy Chiny przejmują kontrolę nad rzeką Mekong, wpływając w ten sposób na sytuację rolnictwa w kilku krajach Półwyspu Indochińskiego? Wiele wskazuje na to, że tak. Choć Państwo Środka odcina się od stawianych mu zarzutów, z dotkniętych złym stanem rzeki krajów płyną oskarżycielskie głosy.
Mekong to najdłuższa rzeka na Półwyspie Indochińskim. Ma swoje źródło w Chinach, ale kluczowe znaczenie ma dla Laosu, Tajlandii i Kambodży, wpływając też na sytuację w Mjanmie i we Wietnamie… Powierzchnia dorzecza Mekongu wynosi aż 810 tys. km2.
Wesprzyj nas już teraz!
Rzeka wszakże wysycha; rolnicy mają poważny problem z nawadnianiem pól; trudno jest uprawiać ryż czy banany; na kłopoty natrafiają również rybacy. Opada poziom wód gruntowych, coraz mniej jest wody w trzech głównych dopływach Mekongu. Nie musi to być jednak ani zjawisko naturalne, ani nawet spowodowane niesprecyzowanymi zmianami klimatu. Wiele wskazuje raczej na to, że fatalny stan Mekongu to… efekt celowej działalności Chin, które za sprawą rzeki chcą wymusić ustępstwa na trzech krajach, przez które przepływa.
W ostatnich dniach Mekong miał poziom najniższy od stulecia. Jak powiedział ekspert ds. zasobów naturalnych z Tajlandii, Chainarong Setthachua, to najgorsza katastrofa ekologiczna w historii regionu tej rzeki. O tym, że to Chiny spowodowały ten stan rzecz, mówią przede wszystkim Amerykanie; czynił to między innymi były sekretarz stanu USA, Mike Pompeo. Jego zdaniem Chińczycy za sprawą przemyślanego systemu zapór wodnych i pozyskiwania piasku próbują nie tylko maksymalnie wyzyskać rzekę dla swoich potrzeb, ale jednocześnie przejąć nad nią niemal pełną kontrolę.
Jeżeli by tak było, to tym samym Chiny uzyskują wpływ na jedno z najważniejszych źródeł wody w Azji Południowo-Wschodniej, co daje im oczywiste przełożenie na lokalną politykę.
O wpływie Chin na fatalny stan Mekongu mówią jednak nie tylko urzędnicy USA; taką tezę postawiła też Komisja Rzeki Mekong, międzynarodowa organizacja, zrzeszająca przedstawicieli Kambodży, Laosu, Tajlandii i Wietnamu.
Chiny odcinają się od zarzutów; na łamach reżimowego dziennika Global Times można przeczytać, że za stan rzeki odpowiadają wyłącznie przyczyny naturalne. Chińczycy twierdzą, że z terenów ich państw do Mekongu wpływa tylko 13,5 całkowitej ilości wody, co ma ograniczony efekt na stan wody całego Mekongu.
Źródła: thediplomat.com, voanews.com, twojapogoda.pl, globaltimes.cn
Pach