Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba oświadczył w sobotę, że dyplomaci europejscy nie potwierdzają, by wysłannik władz Chin Li Hui nakłaniał ich do uznania za część Rosji terytoriów ukraińskich będących pod okupacją. Wcześniej o takich żądaniach pisał „The Wall Street Journal”.
„Skontaktowałem się bezzwłocznie z moimi kolegami w stolicach, które on (wysłannik chińskich władz – przyp. red.) odwiedził. Nikt z nich nie potwierdza, że pojawiły się głosy, czy wręcz dyskusje o uznaniu za część Rosji tych terytoriów, które teraz Rosja zajęła na Ukrainie” – powiedział Kułeba
Zapewnił, że „nikt nie zrobi niczego przeciwko Ukrainie za jej plecami”. Dmytro Kułeba zapowiedział również, że Ukraina będzie prowadzić dialog z Chinami oparty na stanowisku uznania integralności terytorialnej.
Wesprzyj nas już teraz!
Amerykański dziennik „The Wall Street Journal” podał w piątek, że Li Hui nakłaniał podczas niedawnych spotkań europejskich dyplomatów do wyrażenia zgody na rozejm. Konsekwencją tego miało być pozostawienie okupowanych terenów Ukrainy pod kontrolą Rosji i uznanie ich za rosyjskie. Według gazety przedstawiciel Chin spotkał się z chłodnym przyjęciem i skoordynowaną odpowiedzią Europejczyków.
Źródło: PAP
WMa