Włoscy uczeni z uniwersytetu w Bolonii uważają, że chodzenie do przedszkola jest dla dzieci szkodliwe. Podczas gdy na Zachodzie modne jest oddawanie dzieci do placówek wychowawczych, zdaniem Włochów wielogodzinne przebywanie wśród rówieśników ogranicza rozwój intelektualny najmłodszych.
Badanie na ten temat przeprowadzono na prestiżowym uniwersytecie w Bolonii, a opublikowane zostało przez Instytut Badań nad Przyszłością Pracy w Bonn. Włoscy uczeni uznali, że dzieci potrzebują częstego kontaktu z dorosłymi. Jeżeli większość dnia spędzają ze swoimi rówieśnikami, tak jak w żłobku czy przedszkolu, to ich rozwój umysłowy postępuje wolniej.
Wesprzyj nas już teraz!
Uczeni prowadzili swoje badanie przez trzy lata na terenie Bolonii. Sprawdzali, jaki wpływ na dalsze losy dzieci miało ich uczęszczanie do miejskich placówek wychowawczych. Doszli do wniosku, że efekty są wyraźnie złe, dodatkowo pogarszając się wraz z upływem czasu.
Z badania Włochów wynika, że iloraz inteligencji dzieci w wieku od 8 do 14 lat, które w przeszłości chodziło do przedszkola, z każdym miesiącem zmniejszał się przeciętnie o 0,5 proc. Efekt był nieco wyraźniejszy u dziewczynek niż u chłopców.
Uczeni uznali, że przyczyną jest niewielki kontakt z dorosłymi, jaki mają dzieci w przedszkolach. Tymczasem kontakt ten jest bardzo ważnym czynnikiem wczesnodziecięcego rozwoju poznawczego. Przy tym dziewczynki mają według Włochów odnosić większe korzyści z przebywania z dorosłymi ze względu na „zasadniczo szybszy rozwój psychiczny w dzieciństwie”.
Naukowcy proponują, by państwo zatrudniało w przedszkolach więcej nauczycieli, tak, by zwiększać częstotliwość kontaktu maluchów z dorosłymi, co ma zmniejszyć negatywne skutki przebywania w przedszkolu.
Badanie potwierdza jedynie to, o czym konserwatyści wiedzą od dawna: żadne przedszkole nie zastąpi dzieciom domu i rodzicielskiej opieki. Niestety, zarówno w Unii Europejskiej jak i w wielu pozaeuropejskich zachodnich krajach promuje się jak najwcześniejsze posyłanie dzieci do przedszkola.
W krajach z grupy OECD, skupiających oprócz państw europejskich jeszcze szereg krajów obu Ameryk, Australię i Japonię, do przedszkola uczęszcza około 70 proc. trzylatków i prawie 90 proc. czterolatków. W Polsce oba odsetki są mniejsze, jednak cały czas wzrastają, czemu szczególnie sprzyja popularyzacja pracy kobiet i wydłużanie wieku emerytalnego, sprawiające, że zajmować się własnymi dziećmi nie mają czasu ani matki, ani ich babcie.
Źródło: Kath.net
Pach