Tak wygląda zwieńczenie wielkiej choinki na centralnym placu w Parku Pobiedy (Wolności) w Wysokiej Gorze koło Kazania. To nie pierwsza próba nachalnej islamizacji świąt Bożego Narodzenia w Tatarstanie.
Kilka lat temu zastępca przewodniczącego Duchownej Rady Muzułmanów Rosji, Farid Asadullin pouczał mieszkańców Kazania, miasta o przewadze wyznawców Allaha, jak należy obchodzić Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok. Być może dlatego zarówno wówczas, jak i teraz wszystkie dzieci na głównym placu Kazania, zamiast motywów zimowych musiały malować pustynne krajobrazy, a na niej arabskie karawany.
Wesprzyj nas już teraz!
„Moskowskij komsomolec” dodaje, że obecna sytuacja w Kazaniu przypomina nieco to co się działo w Dagestanie. W Kazaniu wahhabici dwa lata temu rozrzucali po całym mieście tysiące ulotek nawołujących, by nie obchodzono Nowego Roku. Powodu nietrudno się domyślić – nie jest to przecież święto muzułmańskie, nie ma też niczego wspólngo z kalendarzem muzułmańskim.
Nie wiadomo, kto tak naprawdę jest pomysłodawcą tegorocznej „dekoracji”. Jak poinformowano media w głównym meczecie Tatarstanu Kul Szarif, na przełomie grudnia i stycznia w Kazaniu zorganizowano tzw. program noworoczny zgodnie z motywami islamskimi. Czyżby jednym z elementów tego programu było umieszczenie półksiężyca na szczycie choinki?
Władze miasteczka, które ostro potępiły pomysł z półksięzycem nakazały jego demontaż i zastąpienie go gwiazdą.
Źródło „Interfax-Religia”, „Moskowskij komsomolec”
ChS