O to, by nad Pałacem Prezydenckim powiewała Chorągiew Rzeczypospolitej, walczy Rodowe Stowarzyszenie Rodziewiczów. Resort kultury pomysł ocenia pozytywnie.
Chorągiew Rzeczypospolitej wraz insygniami prezydenckimi (m.in. pieczęcie, insygnia orderów) przekazał Lechowi Wałęsie w 1990 r. prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Trafiła ona do Sieni Wielkiej Pałacu Prezydenckiego.
Wesprzyj nas już teraz!
Popularyzujące wiedzę o symbolach narodowych Rodowe Stowarzyszenie Rodziewiczów walczy aby powiewała ona nad budynkiem. – To symbol o 800-letniej tradycji – mówi Leszek Rodziewicz, honorowy prezes Rodowego Stowarzyszenia Rodziewiczów. Dodaje, że po raz pierwszy pojawiła się pod koniec XIII w. na pieczęci księcia Przemysła II.
Chorągiew zmieniła się po zawiązaniu unii polsko-litewskiej, początkowo była bowiem proporcem z orłem białym w koronie. W czasach Zygmunta III składała się z trzech pasów, na które naniesiony był herb Rzeczypospolitej z herbem Szwecji. Okres II RP to czas kiedy Chorągiew przysługiwała oficjalnie naczelnikowi państwa, a następnie prezydentom. Powiewała nad Zamkiem Królewskim, w których rezydowały głowy państwa. W 1927 r. ustalono jej ostateczny wzór. To biały orzeł na czerwonym tle w obramowaniu wężyka generalskiego.
– Gdy Kaczorowski przekazywał insygnia Wałęsie, chciał podkreślić ciągłość RP – mówi Leszek Rodziewicz – Dlatego chorągiew nie powinna być tylko eksponatem muzealnym.
Współcześnie miejsce Chorągwi zajął, wyglądający niemal identycznie, Proporzec Prezydenta. Jednak Rodziewicz zauważa, że proporzec jest wprowadzonym zarządzeniem ministra obrony symbolem wojskowym. Początkowo nie mógł być używany na lądzie. Proporzec Prezydenta jest podnoszony na maszt m.in. podczas świąt państwowych.
Źródło: „Rzeczpospolita”
luk