14 sierpnia 2013

Rząd Chorwacji nie zamierza zająć się inicjatywą w sprawie konstytucyjnego zdefiniowania małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Zignorował w ten sposób 750 tys. Chorwatów, którzy udzielili poparcia tej inicjatywie. „Chorwacki parlament przesłał podpisy do Ministerstwa Administracji Publicznej w celu ich sprawdzenia. Nie wiemy, kiedy odbędzie się referendum” – powiedziała portalowi PCh24.pl Jelena Gazivoda reprezentująca inicjatywę „U ime obitelji” („W imię Rodziny”).

 

Aby inicjatywa referendalna przyniósł skutek, organizatorzy musieli zebrać podpisy 10 proc. Chorwatów mających prawo udziału w głosowaniu. Wobec nasilającej się od 2011 roku kampanii na rzecz instytucjonalizacji „małżeństw” osób tej samej płci, wolontariusze „U ime obitelji” przedstawili listę z poparciem 20 proc. Chorwatów posiadających czynne prawo wyborcze. Dokonali tego w zaledwie 15 dni.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Wynik ten, jak tłumaczy Gazivoda, dobitnie pokazuje, że Chorwaci domagają się głosowania w kwestii konstytucyjnej ochrony małżeństwa. Równocześnie, inicjatywę poparła prawica parlamentarna. Wsparcia udzielili jej także chorwaccy biskupi, cerkiew, muzułmanie a także przedstawiciele różnych denominacji protestanckich, obecnych w kraju.

 

Profesor prawa z Zagrzebia, Branko Smerdel, ostrzegł przed „bezprecedensowym kryzysem politycznym”. Zgodnie z chorwacką konstytucją, wynik referendum posiada wiążący charakter. Tymczasem przedstawiciele centrolewicowego rządu oceniają, że inicjatywa obrońców małżeństwa mogłaby mieć jedynie „konsultatywny” charakter. Oficjalnie stwierdziła to minister spraw zagranicznych Chorwacji Vesna Pusić, podobne stanowisko zajęli inni politycy, sprzeciwiając się w ten sposób artykułowi 86 Konstytucji Chorwacji.

 

Według stanowiska rządu prezentowanego w mediach, aby inicjatywa przyniosła skutek, organizatorzy powinni byli zwiększą liczbę podpisów. Władze argumentują to wskazując na większą liczbę obywateli mających prawo głosu, niż ta przyjęta w ostatnim głosowaniu. Jak w oświadczeniu prasowym kontruje „U ime obitelji”, rząd celowo zawyżył wymagania wskazując liczbę osób uprawnionych do głosowania, która „zawiera zmarłych, duchy i podwójne głosy”.

 

Równocześnie organizatorzy nie otrzymali ze strony władz żadnej oficjalnej odpowiedzi dotyczącej samego przebiegu i efektów weryfikacji podpisów. Jak się okazuje, rządząca Chorwacją lewica nie zamierza respektować standardów demokratycznego państwa a zapowiedź złamania konstytucji nie wywołała w tym przypadku żadnej reakcji. 

W dodatku ani Komisja do Spraw Konstytucji i Procedur Systemu Politycznego, ani rząd nie wyznaczyły żadnego okresu czasu w jakim złożone podpisy miałyby zostać zweryfikowane. W 2010 roku, przy okazji innego wniosku, został wyznaczony termin 45 dni na weryfikację podpisów.

To jednak nie koniec utrudniej. Komisja uznała bowiem, że istnieje podejrzenie, iż „U ime obitelij” zmieniła treść pytania referendalnego po zebraniu podpisów. Inicjatywa nie otrzymała jednak żadnego pisma w tej sprawie, a mimo to wystosowała do Komisji specjalne oświadczenie w tej sprawie odpierające ów zarzut.

 

Minister administracji publicznej Arsen Bauk zapowiedział tymczasem, że już trwają prace nad projektem, który przyzna parom homoseksualnym te same prawa, jakimi cieszą się małżeństwa. Lewica chce, by dla zmniejszenia skali społecznych protestów, projekt nie nazywał takich związków „małżeństwami” ani „związkami cywilnymi”, tylko „partnerstwem życiowym”.

Zgodnie z zamysłem socjalistów, takie związki cieszyć się będą tymi samymi prawami, co małżeństwa. Kwestia adopcji przez nie dzieci pozostaje nierozstrzygnięta, ale już na tym etapie  autorzy tekstu chcą przyznać prawo do adopcji biologicznego dziecka jednego z partnerów, o ile drugi rodzic nie żyje bądź jego tożsamość nie jest znana. Prawo zezwalało na sztuczne zapłodnienie, z czego korzystały lesbijki i – jak tłumaczy Bauk – kwestia stworzenia odpowiednich podstaw prawnych stała się paląca.

 

 

Źródło: uimeobitelji.net / lifesitenews.com / PCh24.pl

mat, ged

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 301 975 zł cel: 300 000 zł
101%
wybierz kwotę:
Wspieram