Narasta spór między prezydentem Chorwacji, pełniącym funkcję Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych Zoranem Milanovicem a ministrem obrony Mario Banozicem. Minister chce złożenia z urzędu prezydenta. Zarzuca mu działania na szkodę państwa i kieruje pod jego adresem sugestie, że jest chory psychicznie. Prezydent odpowiada ministrowi, że jest ignorantem. W tle tli się spór o kompetencje i budżet armii oraz politykę wobec Bośni i Hercegowiny.
Prounijny lewicowy prezydent Milanovic wyraził nadzieję, że premier Andrej Plenkovic „rozwiąże problem” i usunie „osobę, która stała się problemem dla państwa”. – Mogę omawiać te sprawy tylko z liderem HDZ (Chorwackiej Unii Demokratycznej), a już nie z Banozicem. Stało się to poważne i ma reperkusje dla bezpieczeństwa narodowego oraz stosunków z sąsiadami. Ludzie, którzy nie znają różnicy między prawdą a kłamstwem i wykonują tak delikatną pracę, są niebezpieczni dla Chorwacji – oznajmił prezydent Milanovic podczas spotkania z dziennikarzami w Vukovarze. Wcześniej minister obrony zasugerował, że Milanovic już dawno powinien być usunięty z polityki.
Prezydent i minister obrony toczą publiczny spór od czasu decyzji Banozica o wysłaniu na emeryturę dowódcy Batalionu Gwardii Honorowej, Elvisa Burculi. W marcu 2021 r. kilku członków Batalionu wzięło udział w pogrzebie czterech weteranów HVO (Chorwackich Sił Obronnych) w Bugojnie w Bośni i Hercegowinie. Minister obrony był temu przeciwny. Jednak na polecenie prezydenta żołnierze udali się do Bośni i Hercegowiny.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nie da się z nim współpracować – deklarował Milanovic, odnosząc się do ministra obrony. Prezydent liczy, że premier pozbawi stanowiska Banozica. – Przybył całkowicie nieprzygotowany, nieświadomy i strasznie agresywny. To lokalny przywódca partyjny, który kieruje jednym z najbardziej delikatnych resortów w kraju i który ma współpracować z Naczelnym Dowódcą, służyć mu, a robi dokładnie odwrotnie – żalił się prezydent. Milanovic zażądał przywrócenia do czynnej służby Burculi.
9 listopada 2021 ma się odbyć posiedzenie Rady Obrony, która zajmie się narastającym konfliktem między prezydentem a rządem. Prezydent zarzuca rządowi, że ignoruje potrzeby materialne armii. A premier wskazuje, że prezydent poprzez swoje działania, powoduje „pełzający zamach stanu”. Minister obrony Banozic (HDZ-EPP) uważa, że już najwyższa pora, by usunąć ze stanowiska Milanovica. W jego przekonaniu, należało to zrobić już dawno.
Premier Andrej Plenković, który jest obecnie na szczycie klimatycznym COP26 w Glasgow, zalecił obu politykom wyciszenie emocji. Zapowiedział, że posiedzenie Rady Obrony i Bezpieczeństwa Narodowego pozwoli ocenić, jakie są problemy i jak rozwiązać kwestię upolitycznienia armii przez prezydenta.
Między szefem resortu obrony a prezydentem regularnie dochodzi do spięć podczas uroczystości, upamiętniających ofiary wojny domowej. Obaj politycy nie przebierają w słowach. Banozic zarzuca Milanovicowi, który wcześniej pełnił funkcję premiera, iż był najgorszym szefem rządu Chorwacji, a teraz jest „najgorszym prezydentem”, łamiącym konstytucję i nie powinien reprezentować kraju na arenie międzynarodowej. Jednak najbardziej doskwiera ministrowi obrony to, że prezydent „wprowadza politykę do armii” i robi to za pośrednictwem szefa Sztabu Generalnego Roberta Hranji.
Zdaniem premiera Plenkovica, prezydent kieruje pod adresem ministra obrony „prymitywne i brutalne obelgi”. Plenkovic wskazał ponadto, że podczas gdy Milanovic był premierem, zmniejszono fundusze na siły zbrojne. Teraz armia ma większy budżet, lepszą pozycję i wojsko wróciło do Vukovaru, Ploče, Sinja, Varaždin i podjęto decyzję o zakupie wielozadaniowych myśliwców.
– To bezprawne zachowanie, prywatyzacja wojska przez Milanovicia, jego wypowiedzi na stanowisku głowy państwa są nie do przyjęcia (…) Widzieliśmy w polityce wielu kreatywnych ludzi, ale nie obserwowaliśmy tak prymitywnych, brutalnych obelg pod adresem osób z partii HDZ, którą Milanovic praktycznie określa mianem partii nazistowskiej – komentował premier, zapowiadając, że nie zamierza usunąć ze stanowiska Banozica.
Zoran Milanovic to prawnik, wywodzący się z rodziny o tradycjach politycznych związanych z partyzantką Josipa Broza Tity i Związkiem Komunistów Jugosławii. Studiował prawo w Zagrzebiu i prawo europejskie na Uniwersytecie w Brukseli. Od 1996 r. współpracował z chorwacką misją dyplomatyczną przy NATO i UE. W 1999 r. wstąpił do Socjaldemokratycznej Partii Chorwacji (SDP). W 2007 r. został szefem SDP, a w 2011 r. premierem. Funkcję pełnił do 2016 r. Jego rząd koncentrował się na integracji z UE. Jest zwolennikiem aktywniejszej polityki wobec Bośni i Hercegowiny. Popiera integrację tego kraju z UE. W 2019 r. wygrał wybory prezydenckie dzięki poparciu partii lewicowych. Milanovic nie jest entuzjastą Inicjatywy Trójmorza.
Mario Banozic to doktor ekonomii, który wcześniej, od 2019 pełnił funkcję ministra własności państwowej, a od 2020 r. jest ministrem obrony w rządzie utworzonym przez Chorwacką Wspólnotę Demokratyczną (HDZ) wraz z dwoma mniejszościowymi partiami.
Źródło: total-croatia-news.com, vlada.gpv.hr, hr.n1info.com, osw.waw.pl,
AS