Chrystus jest naszym Królem, chociażby o tym nikt nigdy nie mówił! Chrystus jest naszym Królem, bo jest: naszym Zbawcą i Bogiem.
Jako Zbawiciel okupił nas wielką ofiarą „nieskazitelnym złotem albo srebrem zostaliście wykupieni… ale drogą krwią Chrystusa, jako niezmazanego i niepokalanego Baranka” (1 P 1,18-19). „Dzięki ofierze Chrystusowej, staliśmy się członkami Jego ciała” (1 Kor 6,15).
Chrystus jest naszym Bogiem. Chrystus jest „Król królów i Pan panujących” (1 Tm 6,15). Bóg ma do nas prawo i dyktuje nam prawa. Uczynił to najpierw Pan Jezus, kiedy zstąpił na świat w noc Bożego Narodzenia w „Glorii”, wśród śpiewu aniołów głosił chwałę Bożą.
Francuska rewolucja, tak samo, jak i inne przewroty, zaczęła od głoszenia praw człowieka. W czasie pierwszej rewolucji na świecie szatan ogłosił prawa człowieka wobec Boga, dlatego zbawienie musiało postępować drogą odwrotną, Bóg wygłosił swoje prawa. Tak: Bóg jest Zwierzchnikiem i Panem nade mną! Czy tylko nade mną? Nie! Jest On Panem nad moją rodziną, nad szkołą, nad zarządami miast, nad parlamentami, redakcjami, teatrami, jest Panem nad całą ludzkością! Trzeba o tym pamiętać i to uznać, że w tym też tkwi doniosłe znaczenie święta Królestwa Chrystusowego. Dziś, kiedy wielu ludzi nie chce słyszeć o Bogu, musimy na nowo szeroko po świecie głosić, że Bóg ma prawo do władzy nad człowiekiem, zaś człowiek ma obowiązki względem Boga.
Chrystus jest naszym Bogiem, a więc i naszym Królem!
Ks. dr Tihamer Toth, Chrystus-Król, Kraków 1935, s. 27-28.