Okazuje się, że przedstawienia teatralne stają się coraz częściej narzędziem propagandy ideologicznej i politycznej. Świadczy o tym między innymi, wystawiana obecnie w Paryżu opera „Aida” Giuseppe Verdiego.
„Aida” posłużyła reżyserowi Olivierowi Py do antykatolickiej oprawy, wyrażenia zajadłej nienawiści do religii chrystusowej. Wśród rozebranych, wiszących trupów widać księży w sutannach z krzyżami na piersiach, którzy błogosławią czołgi i głoszą kazania nawołujące do wojny z Egipcjanami.
Wesprzyj nas już teraz!
W dalszej części opery widać manifestację duchownych trzymających plakaty z napisem: „Obcokrajowcy won” i „Śmierć obcokrajowcom”. W ostatnim akcie płonie krzyż, a ksiądz odprawia Ostatnią Wieczerzę przy ołtarzu z kielichem i tabernakulum, przy śpiewie księży o skazaniu na śmierć.
Na samym końcu, artystka przewraca ołtarz i przedmioty liturgiczne śpiewając o niegodziwości księży. Powstaje pytanie, czy to jest jeszcze opera, która ma stanowić pożywkę dla wielbicieli wysokiej kultury, czy tylko antychrześcijański, prymitywny spektakl? Wszystko wskazuje na to, że tylko to drugie.
FLC