Jezus Chrystus jest naszym Królem i Panem – wyznały w sobotnie popołudnie dziesiątki tysięcy wiernych wraz z krajowymi hierarchami Kościoła. Na uroczystości w Krakowie-Łagiewnikach obecni byli przedstawiciele władz państwowych, w tym prezydent RP Andrzej Duda. Pragniemy zaprosić Jezusa do naszych serc i rodzin, do naszych wspólnot i środowisk. Pragniemy zaprosić Go do tego wszystkiego, co Polskę stanowi – powiedział na początku Mszy Świętej metropolita krakowski ksiądz Stanisław kardynał Dziwisz.
W wigilię uroczystości Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata, gdy kończy się obfitujący w łaski Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia, zebrani w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach przedstawiciele Kościoła oficjalnie przyjęli Akt potwierdzający Panowanie i Królowanie Jezusa Chrystusa w sercach Polaków. W niedzielę Akt przyjmą w swoich parafiach wierni. Cały naród będzie miał możliwość głośno i wyraźnie potwierdzić swoją uniżoną postawę wobec Jedynego Boga, Króla królów.
Wesprzyj nas już teraz!
Wypowiadając w niedzielę ten uroczysty Akt wierni dołączą do tysięcy Polaków, którzy dokonali tego już w sobotę podczas adoracji Najświętszego Sakramentu po Mszy Świętej w krakowskim Sanktuarium.
Sobotnie uroczystości w Łagiewnikach rozpoczęły się o godzinie 10 nabożeństwem o Bożym Miłosierdziu. Wierni między innymi poprzez uroczysty śpiew rozważali i adorowali Krzyż, symbol tryumfu Jezusa Chrystusa nad śmiercią. Następnie w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia ksiądz biskup Roman Pindel, ordynariusz bielsko-żywiecki i członek Zespołu ds. Ruchów Intronizacyjnych w Konferencji Episkopatu Polski wygłosił konferencję wyjaśniającą sens sobotniej uroczystości. Hierarcha porównał Syna Bożego do starożytnych monarchów, którzy nie raz wyruszali w bój.
– Syn Boży wyruszył na wojnę z odwiecznym przeciwnikiem Boga i człowieka i z jego siłami. Wyruszył jako reprezentant wszystkich ludzi, by dla nich pokonać szatana, grzech i śmierć. Miejscem zwycięskiej bitwy było wzgórze Golgoty poza murami Jerozolimy. Do krzyża zostały przybite grzechy wszystkich ludzi, śmierć i potęga szatana. Ten który od zawsze był Synem Bożym, uniżył się, przyjąwszy ludzkie ciało, a później haniebną śmierć na krzyżu, zaś przez zmartwychwstanie zademonstrował zwycięstwo nad śmiercią. Wstąpił do nieba i zasiada po prawicy Ojca, ale powróci na końcu tego czasu i tego świata, jako Pan panów i Król królów – przypomniał bp Pindel mówiąc także, że apostołowie wyruszyli w świat niczym „posłaniec z pola bitwy, obwieszczając zwycięstwo Chrystusa, Jego Panowanie i powtórne przyjście jako Pana i Króla”, a my „należymy do tych, którzy uwierzyli w zbawienie przez Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego, a teraz oczekują na powrót swego Króla”.
Hierarcha odniósł się również do treści objawień Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny, na które powołują się polskie ruchy intronizacyjne. – Objawienie prywatne ze swej natury obowiązuje tego, kto je otrzymuje, dla innych zaś może stanowić znak, wezwanie, zachętę, zwrócenie uwagi na jakąś prawdę, która zawarta jest w Objawieniu publicznym – stwierdził bp. Roman Pindel.
– Pragniemy dziś świadomie i uroczyście, osobiście i zbiorowo przyjąć Jezusa Chrystusa za Króla i Pana. Pragniemy wyrazić Mu wdzięczność za Jego niezmienną wierność, za miłosierną miłość Jego Serca. Pragniemy zaprosić Go do naszych serc i rodzin, do naszych wspólnot i środowisk. Pragniemy zaprosić Go do tego wszystkiego, co Polskę stanowi – powiedział z kolei na początku Mszy Świętej metropolita krakowski ks. Stanisław kardynał Dziwisz.
– Nie lękajmy się takiego aktu. Jezus Chrystus niczego nam nie zabiera, a wszystko daje. Jego panowanie nikomu nie zagraża, bo wyraża się przez miłość, która została ukrzyżowana. Pragniemy jednocześnie i pokornie przyrzec, że pomni naszych niewierności, chcemy jednak strzec Bożego prawa, pilnować naszych sumień, mieć serce dla wszystkich potrzebujących naszej pomocy, a których Jezus nazwał swoimi braćmi najmniejszymi – stwierdził metropolita krakowski.
– Niech nas zjednoczy wspólna i solidarna modlitwa, w której ogarniamy sprawy naszej Ojczyzny, ale także Europy i narodów świata, zwłaszcza tych, gdzie cierpi i umiera człowiek z powodu głodu i nienawiści rodzącej przemoc – dodał kardynał Dziwisz.
Homilię w trakcie uroczystej Mszy Świętej w Łagiewnikach wygłosił przewodniczący zespołu KEP ds. Ruchów Intronizacyjnych bp Andrzej Czaja. – Nie jest naszym zadaniem ogłaszać Chrystusa Królem, lecz uznać Jego panowanie i poddać się Jego Prawu, zawierzyć Mu naszą Ojczyznę i cały Naród, nas samych i nasze rodziny – powiedział hierarcha zauważając, że Jezus Chrystus jest Królem, gdyż zwyciężył i panuje nad grzechem, śmiercią, piekłem i szatanem. My musimy uznać w naszym życiu władzę i godność królewską Syna Bożego. Musimy „dać Mu posłuch i pierwsze miejsce w życiu, służyć Mu i żyć na Jego chwałę” – powiedział bp Czaja.
– Proklamacja Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana naprawdę zobowiązuje. Nie dopuśćmy do tego, by jedynym owocem podwójnego jubileuszu Miłosierdzia i Chrztu Polski był określony zapis w kronikach i annałach – podkreślił duchowny mówiąc o licznych przejawach grzechu w polskim życiu społecznym i rodzinnym, w tym o nienawiści, zobojętnieniu oraz pochopnym wydawaniu krzywdzących osądów.
– Zaprośmy i otwórzmy drzwi Jezusowi, a on już sam będzie działał. Dysponuje przecież zbawczą władzą, potęgą swej miłości miłosiernej i potrafić dokonywać rzeczy, których sami nie jesteśmy w stanie sprawić – dodał bp Andrzej Czaja apelując od podjęcie realnego starania na rzecz nadania Panu Jezusowi najwyższej rangi w naszych sercach.
Uroczysta Msza Święta zakończyła się adoracją Chrystusa Króla ukrytego w Najświętszym Sakramencie. Podczas wystawienia przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki odczytał Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana.
„Wyznajemy wobec nieba i ziemi, że Twego królowania nam potrzeba. Wyznajemy, że Ty jeden masz do nas święte i nigdy nie wygasłe prawa. Dlatego z pokorą chyląc swe czoła przed Tobą, Królem Wszechświata, uznajemy Twe Panowanie nad Polską i całym naszym Narodem, żyjącym w Ojczyźnie i w świecie” – czytamy w Akcie, który został odczytany w sobotę w Łagiewnikach, a w niedzielę wierni ze wszystkich polskich parafii będą mogli wyznać, że Chrystus jest ich Królem i Panem.
Łagiewnickie sanktuarium szczelnie wypełnili wierni świeccy, którzy zgromadzili się także bardzo licznie wokół świątyni. Do Krakowa przybyło wiele wspólnot z różnych diecezji, a ich transparenty wspólnie z biało-czerwonymi flagami powiewały przed sanktuarium. Wielu z nich gromadziło się w okolicach świątyni od wczesnych godzin rannych. Przyznawali, że już sam przyjazd do Łagiewnik jest dla nich swoistym wyznaniem wiary, także w to, że to od Jezusa Chrystusa zależą dzieje świata, w tym Polski. Wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy i zdaniem wiernych sobotnia uroczystość to dobry moment, by to pokazać.
Według policji, w łagiewnickich uroczystościach uczestniczyło nawet 80 tys. osób. Organizatorzy szacują, że liczba pielgrzymów mogła przekroczyć 100 tys. Nie można zapomnieć też o osobach, które pobożnie przeżywały uroczystość w swoich domach, za pośrednictwem mediów.
Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana wieńczy Rok Miłosierdzia, w trakcie którego obchodziliśmy wiele niezwykle istotnych rocznic łączących w sobie historię narodu i polskiego katolicyzmu oraz byliśmy świadkami niezwykłych wydarzeń. Polska obchodziła 1050. rocznicę związania naszych losów z Wiarą i Kościołem, 360. rocznicę ślubów lwowskich, 60. rocznicę jasnogórskich ślubów narodu polskiego. Ponadto w lecie nad Wisłę zjechały miliony młodych katolików z całego świata, by w ramach Światowych Dni Młodzieży rozważać orędzie Miłosierdzia przekazane przez Pana Jezusa św. Siostrze Faustynie.
Te wydarzenia, pokazujące jak silnie łączy się wiara katolicka z polskością, są jednocześnie zobowiązaniem. Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana kończący ów bogaty w obchody rok owe zobowiązania podkreśla i przypomina, jak wiele mamy do zrobienia, by wiara w narodzie rozszerzała się wszerz i wgłęb, by liczba wierzących rosła, a zasady Wiary miały realne przełożenie na prawo państwowe.
Jak wiele mamy do zrobienia pokazała sprawa społecznej inicjatywy Stop Aborcji. Z jednej strony przeciwko Bożemu Prawu, które jednoznacznie głosi „Nie zabijaj” opowiedzieli się rządzący odwołujący się do wiary katolickiej i uczestniczący w tym roku w obchodach 1050. rocznicy chrztu Polski. Z drugiej strony sprawa aborcji pokazała, jak wiele zła i nienawiści tkwi w tym ochrzczonym ponad 10 wieków temu narodzie. Na ulice polskich miast wyszły zastępy popleczników dzieciobójstwa. A przecież zapewne wielu z nich to osoby ochrzczone, które z jakiś powodów popadły w sidła nienawidzącej życia propagandy. Mamy więc przed sobą długą drogę, by piękny Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana przekuć na realny obraz polskiego życia rodzinnego i politycznego.
Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana jest jednoznacznym zobowiązaniem poprawy, realnej walki o życie zgodne z katolickimi zasadami. Z drugiej zaś strony może być w owej walce niezwykle pomocnym, gdyż to publiczne wyznanie Prawd, na których chcemy się opierać.
Michał Wałach