Chrześcijanie są największą grupą religijną na świecie, liczącą 2,2 mld wiernych i stanowiącą 32 proc. światowej populacji – wynika z raportu waszyngtońskiego Pew Research Center na temat religii. Jednocześnie, chrześcijaństwo jest wciąż najbardziej prześladowaną religią.
Raport opracowano na podstawie około 2 500 różnego rodzaju zakrojonych na szeroką skalę badań i analiz w ponad 230 krajach świata. Opracowanie pokazuje wielkość grup religijnych i ich rozmieszczenie na świecie w 2010 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
Według ośrodka Pew ponad ośmiu na dziesięciu mieszkańców planety (84 proc.) przynależy do jakiejś grupy religijnej. W 2010 r. było to 5,8 mld z 6,9 mld ogólnej liczby mieszkańców. Co szósta osoba na świecie, czyli 1,1 mld (16 proc. populacji) ludzi nie określa się co do wyznawania religii, nawet jeśli wielu z nich przyznaje się do jakieś formy wiary duchowej.
Najbardziej rozproszeni są chrześcijanie. Aż w 157 krajach stanowią oni większość. Prawie równa liczba, bo mniej więcej po 24 proc., zamieszkuje Europę, Amerykę Łacińską i Karaiby oraz Afrykę Subsaharyjską. W Stanach Zjednoczonych, Brazylii i Meksyku są najsilniejsze wspólnoty chrześcijańskie. 44 proc. żydów mieszka w Ameryce Północnej i co czwarty w Izraelu.
Podczas prezentacji raportu o wolności religijnej na świecie, jaka dziś miała miejsce w Brukseli Konrad Szymański, poseł PiS przypominał, że chrześcijaństwo jest dziś religią najbardziej prześladowaną na świecie. – Są dwa powody dla których warto rozmawiać o wolności religijnej w Parlamencie Europejskim. Po pierwsze to nieusuwalne i samodzielne prawo człowieka, które jest zapominane przez społeczność międzynarodową. Po drugie to jedno z najczęściej naruszanych praw człowieka na świecie, w szczególności wobec chrześcijan – mówił Szymański.
Z kolei Peter Sefton-Williams, redaktor Raportu pt. „Wolność religijna na świecie” opracowanego przez organizację Pomoc Kościołowi w Potrzebie (Aid to Church in Need, ACN) podkreślał, że wolność religijna oznacza prawo do wyznawania religii publicznie. – To także prawo do organizacji własnej społeczności według własnych reguł, np. w obszarze pełnienia urzędów. Wolność religijna oznacza też prawo do konwersji lub porzucenia religii oraz do głoszenia zasad swojej religii. Także w Europie niektóre z tych praw są naruszane. Pozytywne jest to, że mamy rosnącą świadomość problemu naruszenia wolności religijnej na świecie. Po części jest związane z kolejnymi stanowiskami parlamentów, w tym europejskiego, wobec tych naruszeń. Negatywnym trendem jest rosnąca wrogość i przemoc na tle religijnym lub utrzymywanie opresji wobec religii. Bez wątpienia chrześcijanie są najbardziej narażeni na prześladowania. Sfera oddziaływania islamu jest miejscem negatywnych zmian w zakresie poszanowania wolności religijnej – zaznaczał w swoim wystąpieniu.
W panelu dyskusyjnym wziął udział także ksiądz Joseph Vella Gauci, doradca ds. stosunków międzynarodowych i wolności religijnej COMECE (Komisji Konferencji Biskupów Unii Europejskiej) oraz o. Andrzej Halemba, kierownik projektów ACN na Bliskim Wschodzie i misjonarz.
– Kluczową sprawą dla wolności religijnej na Bliskim Wschodzie jest sprawa wolności do przyjęcia, porzucenia lub zmiany religii. W przypadku Egiptu po „arabskiej wiośnie” mamy do czynienia nawet ze wzrostem dyskryminacji. Projekt konstytucji nie tylko wspomina szariat, ale co gorsza pomija pojęcie obywatelstwa. Konstytucja zakłada specjalną rolę Uniwersytetu Al-Azhar w interpretacji prawa, ograniczenia w darowiznach na rzecz wspólnot religijnych, a także znosi gwarancje dla mniejszości w obszarze ochrony przed dyskryminacją oraz przesiedlaniem – alarmował o. Andrzej Halemba.
Źródło: KAI
pam