Irfan Masih został aresztowany 8 czerwca bez nakazu sądowego za dokonanie morderstwa, którego nie popełnił. Zamordowano go zapewne dlatego, że był chrześcijaninem.
Dwudziestolatek zmarł po tygodniu tortur, którymi policjanci próbowali zmusić go do przyznania się do winy. Według świadectwa zgonu lekarze stwierdzili w jego ciele 22 złamania kości. Variam Ali, zastępca inspektora policji w Shikarpur w prowincji Pendżab, gdzie doszło do zdarzenia, powiedział, jawnie kpiąc sobie z konsekwencji prawnych czynu, do którego dopuścił: – Co z tego, że umarł? Wielu ludzi umiera codziennie.
Wesprzyj nas już teraz!
Do tej pory ani władze prowincji, ani państwa, nie potępiły barbarzyńskiego czynu policji. W Lahore odbyły się protesty organizacji broniących praw człowieka. Life For All Pakistan, instytucja broniąca życia od poczęcia do naturalnej śmierci, złożyła pozew w tej sprawie do Sądu Najwyższego.
Rodzina Irfana obawia się konsekwencji nagłośnienia sprawy, dlatego została ewakuowana do bezpiecznego miejsca. Irfan był jedynym dzieckiem swoich rodziców.
Źródło: noncristianofobia.org/sanantonio.informermg.com/asianews.it
KRaj