Po wstrzymaniu dostaw gazu przebiegającym przez Polskę gazociągiem jamalskim, rosyjski operator zdecydował się ograniczyć przesył surowca także przez Ukrainę. Zdaniem komentatorów to kolejny z nacisków Kremla, mający wymusić na państwach zachodnich zgodę na wykorzystanie Nord Stream 2.
Gazprom zmniejszy tranzyt LNG do Europy Zachodniej przebiegającymi przez Ukrainę gazociągami. Jak wyjaśniał Wiceminister Spraw Zagranicznych Kremla, Aleksander Pankin, Rosja nie musi realizować kontraktów na dostawy gazu akurat z użyciem tych instalacji przesyłowych. Według doniesień słowackiego przedsiębiorstwa gazownicznego, dostawy surowca z Rosji zmniejszyły się w pierwszych dniach Nowego Roku aż o 30 proc.
Jak donosi rp.pl, kolejne ograniczenia w transporcie błękitnego paliwa istniejącymi już gazociągami, to próba wymuszenia przez Kreml na państwach członkowskich UE dopuszczenia do eksploatacji systemu Nord Stream 2. Władze Federacji Rosyjskiej obawiają się, że system może nie uzyskać akredytacji unijnych gremiów, jako stwarzający zagrożenie ekologiczne. Czy naciski okażą się skuteczne, nie wiadomo. Jak bowiem donosi medium, LNG coraz bardziej tanieje na rynkach zachodnich. Powodem mają być duże dostawy z USA i wzrost temperatury.
Źródła: rp.pl
FA